Aby to oceni należy wziąć pod uwagę istotne informacje:
- przypomnę, że na starcie do nowego sezonu tj. 2019/20 trenerzy Karol Majewski i Katarzyna Krasińska zostali wyrzuceniu z KS Gorce.
- przez ponad miesiąc od powrotu ze zgrupowania sportowego drużyna nie mogła trenować, bo nie posiadała nowego klubu, a przez to nie miała dostępu do hali sportowej MOSiR, czyli popularnych Gorców.
- był to pierwszy sezon występów zespołu z Nowego Targu od ponad 37 lat (!) w kategorii młodziczek. Przez tyle lat ani włodarze KS Gorce, ani władze miasta nie potrafiły spowodować, by siatkówka młodzieżowa wróciła do stolicy Podhala, mimo dużej popularności w Polsce i tradycji w naszym mieście.
- wszystkie zawodniczki grające w tym sezonie były o rok, a nawet dwa lata młodsze od przeciwniczek. To oznacza, że w następnym sezonie (2020/21) drużyna będzie występować w niezmienionym składzie i nadal w kategorii młodziczek. Jeśli zostanie spełnionych kilka warunków, to trener Karol Majewski ma ogromne szanse zajęcia z zespołem pierwszego lub drugiego miejsca w Małopolsce gwarantujące grę w ¼ finałów mistrzostw Polski!
- przejście ze szkolenia mini-siatkówki, tj. gry dwójkami, trójkami i czwórkami do gry w prawdziwą siatkówkę sześcioosobową w pierwszym roku było bardzo trudne. Trzeba poświęcić wiele czasu na trening nie tylko techniczny, ale także na taktykę.
- pierwszy nabór do szkolenia z poziomu zerowego rozpoczął się w październiku 2014 roku, w momencie przeniesienia drużyny seniorów z Czarnego Dunajca do Nowego Targu. To za sprawą tej „LOKOMOTYWY” i bardzo dobrej pracy trenera Karola Majewskiego i Katarzyny Krasińskiej mamy dzisiaj rozwijającą się siatkówkę młodzieżową dziewcząt.
- czynnikiem, który bezwzględnie utrudniał szkolenie był słaby dostęp do hali Gorce na treningi.
Teraz trzeba zadać pytanie: co będzie dalej?
Piotr Pagacz