Dunki pokonane (+zdjecia)

Polki źle rozpoczęły pojedynek. Stawka meczu paraliżowała ich ruchy, toteż szybko straciły dwa gole. Biało – czerwone obudziły się dopiero w połowie meczu. Sygnał do zmiany scenariusza dała Kolasińska, która w 31 minucie zdobyła kontaktowego gola. Nerwy opuściły nasze reprezentantki i z ogromną siłą napierały na duńską bramkę. Na wyrównanie czekaliśmy do 45 minuty. Samson pokonała bramkarkę gości. Radość z remisu trwała zaledwie 37 sekund. Moment rozluźnienia natychmiast wykorzystały przeciwniczki. 16 sekund później nowotarżanka Sarna Pohrebny doprowadza do wyrównania i od tego momentu na parkiecie dzielą i rządzą nasze reprezentantki. Atak za atakiem sunie na duńską bramkę. Bramkarka zwija się jak w ukropie, ale nie potrafi zatrzymać strzałów Plechan i Kolasińskiej. Polska wygrywa! Szał radości zapanował w polskiej ekipie.

- Dziewczyny rozpoczęły spotkanie bardzo spięte – mówi Dominik Siaśkiewicz. – Widać było, że wysoka stawka pojedynku zrobiła na nich wrażenie. Z założenia mieliśmy grać defensywnie. Przeciwnik szybko wykorzystał naszą tremę i już po 5 minutach prowadził 2:0. Druga bramka wstrząsnęła naszym zespołem i od tego momentu zaczęliśmy dominować na boisku. Przez 55 minut graliśmy pressingiem, twardo i co najważniejsze zaczęliśmy trafiać do bramki. Było to najlepsze nasze spotkanie. Dziewczyny uwierzyły w siebie, że mogą wygrywać. Mam nadzieję, że w następnych meczach wyjdą tak samo nastawione i z wielką wolą walki.

DANIA – POLSKA 3:5 (2:0, 0:1,1:4)
Polska: Podstawka - Zielenkiewicz, Pazio, Stachowiak, Kolesińska, Piotrowska, Plechan, Waksmundzka, Sarna Pohrebny, Krzystyniak, Białoń, Mroch, Kwiecińska, N. Koszela, K. Koszela, Grzelak, Samson, Jurkowska. Trenerzy: Bogdan Zajdziński, Christem Bertilson.

W drugim meczu naszej podgrupy Finlandia przegrała z Szwajcarią 3:5.

Podgrupa II: Norwegia – Czechy 2:6, Łotwa – USA 13:3.

Stefan Leśniowski
Foto Dominik Siaśkiewicz; Floorball24