To był jego szósty czempionat. Pięć razy stawał na „pudle”. W tym roku na jego najniższym stopniu. W kategorii „starszych panów” – jak często nazywa się M2 – najlepszy okazał się Waldemar Butanowicz (PGNiG TERMIKA), chociaż od niespodzianki dzielił jeden krok. Ireneusz Strzelec (PGE Dystrybucja Oddział Skarżysko-Kamienna) zmusił finałowego rywala do dużego wysiłku i stresu. Finał rozstrzygnął się dopiero w supertiebreaku. Tadeusz Michałczak ze srebrnym medalistą przegrał w półfinale 0:2 (1:6 i 1:6). Wcześniej nowotarżan jak burza przeszedł eliminacje, ogrywając 2:0 (6:0, 6:0) Adama Raszkę oraz Zbigniewa Kaczmarka 2:0 (6:1, 6:0). W ćwierćfinale Michałczak wygrał z Ryszardem Koniecznym 2:0 (6:4, 6:3).
Najlepsza czwórka w kategorii M2
1. Waldemar Butanowicz (PGNiG TERMIKA)
2. Ireneusz Strzelec (PGE Dystrybucja O/Skarżysko-Kamienna)
3. Adam Ryszka (TAURON Wytwarzanie) i Tadeusz Michałczak (TAURON Dystrybucja O/Kraków)
- Chciałem podziękować trenerowi Tadeuszowi Puławskiemu oraz Wiesławowi Wojasowi za udostępnienie kortu tenisowego – mówi Tadeusz Michałczak. - Chciałem nadmienić, że były kłopoty z miejscem do trenowania. Korty na hali Gorce nie nadają się do gry. Nawierzchnia Coni-Pur jest nawierzchnią bardzo niebezpieczną - śliska, bez mączki z dziurami.
Stefan Leśniowski
Zdjęcie ssk-elektro.pl