W Andorze zajął 26 miejsce. Razem z całym zespołem czeka na kolejny weekend i zmagania na Mazurach – w ramach mistrzostw Polski w Mrągowie.
Jakub Zamroźniak: - Starczyło mi sił na 26 miejsce. Po słabym początku przebijałem się do końca, aż do 23 miejsca, ale jak to bywa z wyścigami na wysokości, zaliczyłem małą bombę. Na szczęście tylko w połowie ostatniego okrążenia. Jestem zadowolony z wyścigu, dyspozycja idzie w dobrą stronę. Pora wracać na chwilę do domu i pościągać się w kraju, bo już w ten weekend mistrzostwa Polski!
Materiał prasowy –opr/sles