jeden z motorów napędowych drużyny, ale równocześnie piłkarz i człowiek nieprzeciętnie inteligentny. W decydujących momentach brał odpowiedzialność za wynik, a jego asysty i bramki miały ogromny udział w progresie jaki wykonali białczanie na wiosnę.
- Czy obecna runda była jedną z lepszych w Twoim wykonaniu?
- Myślę, że tak. To pierwsza runda spędzona na Podhalu, z której jestem w dużym stopniu zadowolony. Cieszę się, że pojawiła się regularność jeśli chodzi o bramki i asysty w moim wykonaniu. Oczywiście zdaję sobie sprawę również z tego, że zawsze może być lepiej i w pewnych boiskowych sytuacjach mogłem dokonać lepszych wyborów.
- Jak oceniasz swój wkład w wyniki zespołu? Spodziewałeś się wyróżnienia dla najlepszego zawodnika na wiosnę w IV lidze?
- Mój wkład w wynik drużyny oceniam pozytywnie, statystyki też to potwierdzają. Nie mniej bez bardzo dobrej postawy i pomocy kolegów oraz trenera Łukasza Surmy, który potrafił nas doskonale motywować i poukładać na boisku, wkład mógł się różnić. Co do wyróżnienia, to szczerze się nie spodziewałem. Jestem miłe zaskoczony z tego powodu.
- Z kim współpracowało Ci się na boisku szczególnie dobrze?
- Z całą drużyną współpraca dobrze się układała. Szczególnie z osobami ze środka pola, czyli kolegami, którzy obsadzali boiskowe pozycje najbliżej mojej: Tomkiem Kołbonem, Konradem Buciem czy grającym trenerem Łukaszem Surmą.
- Bramka na wiosnę, która najbardziej Cię ucieszyła to...
- Ta z Wolanią w drugiej połowie spotkania, która ustaliła wynik, ponieważ miałem w pamięci zmarnowaną stuprocentową sytuację z pierwszej połowy.
- Lubisz brać na siebie odpowiedzialność w grze? Jesteś typem lidera?
- Na mojej pozycji branie odpowiedzialności za grę jest nieuniknione, przynajmniej przez moją osobę. Zawsze staram się być alternatywą do podania dla kolegów oraz dobrze czuję się z piłką przy nodze. A co do lidera, to każdy na boisku powinien coś z niego mieć
- Jak oceniasz poziom i tempo spotkań w IV lidze?
- Poziom i tempo gry jest dosyć wysokie, jednak zdarzają się minimalne dysproporcje jeśli chodzi o jakość drużyn z górnej i dolnej części tabeli.
- Gdzie będziemy mogli oglądać Michała Czubina w przyszłym sezonie?
- W tym momencie trudno mi jednoznacznie odpowiedzieć. Będąc zawodnikiem Watry, gdzie czuję się bardzo dobrze, jestem otwarty na propozycje i nie ukrywam, że chciałbym sprawdzić się w zespole z wyższych lig.
- Jaki jesteś na co dzień? Futbol wypełnia większość Twojego czasu w życiu?
- Na co dzień jestem pozytywnie nastawionym do życia mężczyzną, lubiącym aktywnie spędzać wolny czas. A futbol odkąd pamiętam był i jest dla mnie czymś co sprawia mi najwięcej przyjemności. Poza tym staram się pracować nad sobą - można powiedzieć każdego dnia, pod różnymi względami. Chcę stawać się coraz lepszym w tym co robię. Na koniec chciałbym bardzo podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do tego, że otrzymałem wyróżnienie najlepszego zawodnika wiosny w IV lidze!
Krzysztof Kościelniak