Gorce Nowy Targ nie sprostały zespołowi PKS Kolping FRAC Jarosław. Mecz był o przysłowiową pietruszkę, gdyż drużyna z Jarosławia miała trzy punkty przewagi przed meczem z Gorcami, zapewniając sobie zwycięstwo w lidze. Bez presji mecz na wysokim poziomie, ale przegrany przez Gorce 2:8. W meczu punkty dla Gorców zdobyli: Marek Mozdyniewicz oraz Szymon Kolasa.
- Mecz mógł się podobać - uważa Tomasz Klag. - Stał na wysokim poziomie, wiedzieliśmy że gramy o nic, my zapewniliśmy sobie miejsce drugie miejsce dwie kolejki wcześniej, wygrywając w Krośnie i Krakowie. Kolping natomiast był w tym sezonie poza zasięgiem. Wygrał ligę bez porażki i to w jakim stylu, większość meczów kończyło się 10:0 lub 8:2 i 9:1. Raz tylko Limanowa potrafiła zdobyć 4 pkt, przegrywając 6:4. Co do sezonu to jestem ogólnie zadowolony, zrealizowaliśmy zakładane cele, raczej pewne było, że Kolping wygra ligę, więc nam zostało walczyć o drugie miejsce. Udało się cel zrealizować. Naszym atutem był równy skład, nie mieliśmy dziury, cała drużyna zagrała dobry sezon, szczególnie cieszy fakt, że nasz kadet Szymon Kolasa rozegrał wiele wspaniałych pojedynków i stał się podstawowym zawodnikiem zespołu. Teraz czeka nas okres roztrenowania i odpoczynek. Tylko przed Szymonem mistrzostwa Polski, a w lipcu przygotowania do kolejnego sezonu.
Opr/sles