Niestety dalej się już nie przebiła. Niemka Sabine Joerg okazała się lepsza. Pozostali nasi reprezentanci nie zdołali wywalczyć awansu do finału, zajmując odpowiednio miejsca: 36. Michał Nowaczyk, 39. Weronika Biela i 40. Karolina Sztokfisz i Oskar Kwiatkowski.
- Z jednej strony jestem zadowolona, że udało mi się awansować do finałów, co zawsze jest trudną sprawą w Pucharze Świata, a zwłaszcza w sezonie olimpijskim – mówi Aleksandra Król. - O ósemkę jechałam naprawdę dobrze, awans do ćwierćfinału był w sumie w moim zasięgu. Z pierwszą zawodniczką kwalifikacji przegrałam dosłownie o włos, do przedostatniej tyczki byłam z nią na równi, zaważyły niuanse. Z drugiej strony jednak jestem zła. Mam niedosyt, bo po pierwszym biegu kwalifikacyjnym miałam piąty czas. Niestety drugi przejazd kwalifikacyjny to ogrom błędów z mojej strony i stąd awans do finałów dopiero z 16 pozycji.
Sles