16.12.2017 | Czytano: 1110

Ryzyko nie zawsze się opłaca

Polscy snowboardziści w drugim zawodów Pucharu Świata z Cortina d’Ampezzo również nie odegrali znaczących ról. Najwyżej sklasyfikowana została Weronika Biela.

Zajęła 24 lokatę. Cztery pozycje niżej sklasyfikowana została Karolina Sztokfisz, a nowotarżanka Aleksandra Król zakończyła rywalizację na 49 pozycji. Panowie również zajęli odległe miejsca. Na 40 pozycji zawody ukończył Michał Nowaczyk, a siedem pozycji niżej Oskar Kwiatkowski.

- Jestem niezadowolona ze startu – mówi Aleksandra Król. – To była moja ulubiona „górka”. Na niej w poprzednim roku byłam czwarta. Dziś zaryzykowałam jadąc na pełnych obrotach, bowiem poziom był bardzo wysoki i wyrównany. Tylko jazda bez kalkulacji mogła dać finał. Niestety na trzeciej bramce od końca, jadąc za szybko, wypadłam i dlatego zajęłam odległe miejsce.

- Generalnie zawody stały na wyrównanym poziomie, gdyż przed igrzyskami olimpijskimi startuje bardzo wielu zawodników. Każdy chce uzyskać kwalifikację olimpijską. Trasa slalomowa nie była trudna, co sprawiło że różnica czasów była minimalna. Ułamki setnych decydowały o awansie do finału. Niestety kilka drobnych błędów zaważyło na moim wyniku – podsumował start Oskar Kwiatkowski.

Stefan Leśniowski

 

Komentarze







reklama