- De facto to była impreza open, gdyż wystartowali w niej również kajakarze ze Stanów Zjednoczonych i Nowej Zelandii – wyjaśnia nasz ekspert, Józef Dyda. – W zawodach tych nie startują narodowe reprezentacje, a zawodnicy reprezentują kluby. 250 uczestników podzielonych zostało na grupy wiekowe U-14, U-16, U-18 i U -23. To był prawdziwy maraton kajakowy. Rozpoczynaliśmy kwalifikacjami o 8.15, a po 45 – minutowej przerwie na obiad obyły się finałowe przejazdy, które zakończyły się o 17.30. Dwa dni zawodów w podobnej formule. Z kwalifikacji 1/3 uczestników w danej konkurencji odpadała. Na podstawie tabel sumowano wyniki z dwóch dni i wyłoniono medalistów. Przyznam się, że z zazdrością patrzyłem na liczebność ekip ze Słowacji i Czech. Niesamowita grupa startujących. Nas jest znikoma ilość w porównaniu z naszymi południowymi sąsiadami. Na mnie bardzo dobre wrażenie zrobili kajakarze z Wielkiej Brytanii. Przyjechał z nimi trener koordynator, były świetny kanadyjkarz, Andrzej Wójs. Świetnie pływali Amerykanie. Zawody stały na wysokim poziomie. Jeśli chodzi o jakość, to nasi zawodnicy nie odbiegali poziomem od rywali. Nawiązywali równorzędną walkę, a nawet zwyciężali. Najgorzej było w U-14 dziewcząt, nie mieliśmy zawodniczki w finale. W K-1 w tej konkurencji świetne pływał pochodzący ze Szczawnicy Mikołaj Mastalski. Nawiązał walkę z konkurencją i zarówno w K-1 jak i C-1 uplasował się po dwóch dniach na trzecim miejscu. Bardzo dobrze w C-1 U-16 pływał Kacper Zachwieja (Pieniny Szczawnica), który sklasyfikowany został na drugim miejscu. Na najniższym stopniu podium stanął Kuba Król. Dla mnie pozytywnym zaskoczeniem był występ Konrada Szymanka ze Szczawnicy, szczególnie w drugim dniu, w którym okazał się najlepszy w C-1 U-18. W klasyfikacji generalnej uplasował się na trzeciej pozycji. Wygrał Polak z Drzewicy, Szymon Zawadzki. Z dobrej strony pokazał się Bartosz Kubik, Kacper Majerczak i Jarek Zaziębło w U-16 i U-18. W obu dniach pływali w finałach. Świetnie w K-1 U-23 popłynęli - Kuba Brzeziński i Krzysztof Majerczak. Kuba w drugim finałowym przejeździe zdeklasował rywali. Popłynął rewelacyjnie, a miał za przeciwników nie byle kogo, bo świetnych Słowaków. Kuba wygrał dwudniowe zawody, a Krzysiu był trzeci. Dziewczyny w K-1 to katastrofa. W żadnej grupie wiekowej nie byliśmy w trójce. To jest nasz ogromny problem. Zaplecze wygląda bardzo marnie. Za to bardzo dobry występ należy odnotować w C-1 U-16 Oliwii Jeleńskiej, siódmej zawodniczki ostatnich mistrzostw świata. W Krakowie zajęła trzecie miejsce. W U-18 Ola Stach była druga.
Stefan Leśniowski