Adam Zych w w swoje klasie senior 2 okazał się najlepszy. W pokonanym polu pozostawił 49 jeźdźców. W open, w rywalizacji 147 motocyklistów, uplasował się na trzeciej pozycji. Wysokie siódme miejsce w S2 zajął Jarosław Guzik. W klasie S1 na starcie stanęło 63 jeźdźców. Na najniższym stopniu podium stanął Mariusz Stefaniak, a trzy pozycje niżej uplasował Dawid Rejczak. W klasie juniorów na siódmym miejscu linię mety przeciął Szymon Długopolski.
- Świetnie wystartowałem – mówi Adam Zych. – W pierwszym zakręcie byłem na czele stawki, ale jeden z rywali szybko mnie wyprzedził. W połowie okrążenia, po sekcji superenduro, z powrotem wyszedłem na prowadzenie. Na drugim okrążeniu zaczął mi się przegrzewać hamulec tylni i musiałem zwolnić. Używając przedniego hamulca zostałem wyprzedzony przez zawodnika jadącego za mną. Po jakimś czasie hamulec wrócił i odzyskałem pozycję prowadzącego wyścig. Decydujący moment po raz kolejny był na sekcji superenduro. Problemy z hamulcem miałem przez cały wyścig, ale nie poddawałem się. Przez dwa następne okrążenia cały czas byłem naciskany z tyłu. Na przedostatnim okrążeniu na bardzo szybkim podjeździe goniący mnie zawodnik miał problem i oddaliłem się od niego na bezpieczną odległość. Minąłem metę jako pierwszy z przewagą około minuty nad drugim motocyklistą. Nad trasą godzinę przed startem spadł niewielki deszcz, ale trasa była przyczepna. Miejscami trudna, gdzie znajdowało się dużo sypkiego jak mąka pyłu. Parę podjazdów piaskowych i powiększona od ostatnich zawodów sekcja superenduro, która dla mniej wyszkolonych zawodników sprawiała trudności. Zawody uważam za udane. Utrzymałem pozycję lidera w klasyfikacji sezonu po pięciu eliminacjach.
Stefan Leśniowski