19.06.2017 | Czytano: 1729

Garb i Kowalczyk srebrne w MP (+zdjęcia)

Nowotarskie tenisistki stołowe reprezentując Gimnazjum nr 1 w Nowym Targu wywalczyły w Działdowie srebrny medal mistrzostw Polski w Gimnazjadzie.

Dziewczęta w grupie eliminacyjnej pokonały kolejno: Gimnazjum Moszczenica 3-0, Gimnazjum Barcin 3-0, Gimnazjum nr 1 Olecko 3-0, Zespół Szkół Sportowych Mysłowice 3-2, w półfinale nowotarżanki pokonały Gimnazjum nr 13 z Zielonej Góry 3-2 natomiast w finale uległy zawodniczkom z Gimnazjum Lądek Zdrój 0-3.

- Przyznam, że ten srebrny medal to miłe zakończenie bardzo długiego sezonu. Dziewczęta stanęły na wysokości zadania i udowodniły, że trzeba się z nimi liczyć w kraju. Chociaż bez nerwowych sytuacji się nie odbyło. W grupie eliminacyjnej z Mysłowicami dziewczęta przegrywały 1-2 i w obu ostatnich singlach zwyciężyły 3-2. Również półfinał nie był łatwy. Zawodniczki z Zielonej Góry zawiesiły wysoko porzeczkę, wygrywając dwie gry. Finał raczej bez szans z największymi nadziejami polskiego tenisa, siostrami Węgrzyn. Wracamy do domu ze srebrnym medalem co uważam za duży sukces, szczególnie, że na tym turnieju dziewczęta reprezentowały Gimnazjum nr 1 w Nowym Targu - mówi Piotr Głąbiński.

W Krakowie odbyły się mistrzostwa Polski żaków. Dobre zawody rozegrali młodzi podhalańczycy, szczególne słowa uznania należą się Wiktorowi Klag, który wygrał sześć pojedynków i tylko w jednym uznał wyższość rywala. Niestety w bardzo ważnym momencie, bo o wejście do ósemki. Ostatecznie uplasował się na miejscu 9-12. Natasza Korczak reprezentująca Tornado Waksmund z bilansem dwóch zwycięstw i trzech porażek zakończyła turniej na miejscu 25-32, Oliwia Koczałko, również zawodniczka Tornado, zakończyła turniej w przedziale 57-64, natomiast Michał Kowalczyk zakończył na miejscu 49-56.

W grach podwójnych Natasza i Oliwia oraz Wiktor w parze z Szymonem Brud (Kolping Jarosław) zajęli miejsce 9-16, a Michał w parze z Bartoszem Ludwiczak (Polonia Śmigiel) zakończyli turniej na miejscu 17-32.

- Jestem zadowolony z postawy moich zawodników. Nie liczyłem na „coś więcej”. Moi zawodnicy rozstawieni byli poza pierwszą 20, więc awans choćby szczebel wyżej, to sukces. Dobry turniej rozegrał Wiktor, doznając tylko jednej porażki, szkoda, że w tak ważnym momencie turnieju. Natasza też miała ogromną szanse znaleźć się w „24”, prowadziła 2-0, ale jak to mówi „jak się nie wygrywa 3-0 to się przegrywa 2-3” i tak było u Nataszy. Również w grach podwójnych była podobna sytuacja. Wiktor w parze z Brudem prowadzili 2-0, by przegrać 2-3 i w piątym secie nie wykorzystali dwóch piłek meczowych przegrywając 13-15. Optymistyczne trzeba spojrzeć na przyszłość, bo Wiktor i Michał w przyszłym sezonie będą rywalizowali w tej samej kategorii wiekowej i myślę, że powinni walczyć o medale - komentuje Tomasz Klag.

Opr/sles
 

Komentarze







reklama