Na górskim poligonie o powierzchni ponad 300 hektarów siedemdziesiąt quadów walczyło o zwycięstwo. Teren bardzo wymagający, techniczny i budzący grozę - dookoła wielkie skały i góry.
Rajd na bardzo wysokiem poziomie, o czym świadczą wyniki, gdzie każdy z etapów wygrywała inna ekipa. Jeden z quadowców Marcin Szynkiewicz w trakcie prologu musiał usuwać usterkę i stracił decydujące o zwycięstwie punkty.
- Rajd był bardzo trudny, konkurencja cisnęła bardzo mocno, tym większa satysfakcja z wygranej – mówi Oskar Pieprzak, zwycięzca obu tegorocznych edycji Mistrzostw Polski. - Po tym co koledzy pokazali i w Jeleniej Górze i na pierwszej rundzie w Bieszczadach wiem, że ostatnie starcie w Golubiu-Dobrzyniu to będzie ostra walka od samego początku, do końca i nikt nikomu nie odpuści. W Jeleniej Górze wygrałem tylko etap nocny, na prologu i w dzień konkurenci byli ode mnie lepsi, więc przygotowania przed październikowym finałem bedą bardzo solidne.
Fot. Jan Pieprzak, mat. prasowy zawodnika