15.03.2017 | Czytano: 1955

Król ósma w mistrzostwach świata!

AKTUALIZACJA ( wypowiedź zawodniczki + zdjęcia) Nowotarżanka Aleksandra Król zajęła ósme miejsce w mistrzostwach świata w slalomie gigancie równoległym w Sierra Nevadzie. To jej najlepsze osiągnięcie w zawodach tej rangi.

Nasza snowboardzistka uplasowała się na 12 miejscu w kwalifikacjach. Weronika Biela została sklasyfikowana na 20. miejscu, a Karolina Sztokfisz była 24.

Wyniki eliminacjii

Aleksandra Król w zmaganiach pucharowych rywalizowała z Austriaczką Iną Meschik i mimo drobnych problemów w trakcie przejazdu awansowała do kolejnej rundy zmagań, wygrywając o zaledwie 0,03 sekundy. W ćwierćfinale nie dała rady Rosjance Alenie Zawarzinie (+ 0,79 sekundy) i zakończyła rywalizację na ósmej pozycji. Mistrzynią świata została Austriaczka Daniela Ulbing.

- Jestem zadowolona ze startu – mówi Ola Król. - Byłem lekko kontuzjowana i do ostatniej chwili leczyłam uraz pleców i z tego powodu odpuściłam mistrzostwa Polski, które odbywały się w zeszłym tygodniu. Dzisiaj nabrałam sił i stanęłam na wysokości zadania. Wykonałam plan minimum. Czułam, że to może być mój dzień, gdyż w tym sezonie byłam już czwarta w zawodach Pucharu Świata w Cortina d’Ampezzo, lecz mistrzostwa świata to specyficzne zawody. Po prostu inna bajka. Do tej pory w mistrzostwach świata, nie miałam szczęścia. Wyniki były różnie, raczej gorsze niż lepsze. Tym bardziej jestem zadowolona, że wywalczyłam wejście do finałowej 16 właśnie w mistrzostwach świata. Muszę jednak powiedzieć, że po pierwszym przejeździe kwalifikacyjnym, byłam szósta i postanowiłam w drugim biegu nie szarżować, co odbiło się na słabszym czasie drugiego przejazdu. Ostatecznie jednak łączny czas dał mi przepustkę do finałów z 12 pozycji. W 1/8 finału, postawiłam wszystko na jedną kartę, jadąc od razu na pełnych obrotach. Opłaciło się. Prowadziłam z Austriaczką praktycznie od startu do mety. Niestety w ćwierćfinale spóźniłam start i musiałam nadrabiać straty. Niestety Alena Zawarzina jest zbyt doświadczoną zawodniczką, by popełnić błąd na trasie, co sprawiło, że nie zakwalifikowałam się do półfinału. Szkoda, lecz przegranej z brązową medalistką Igrzysk Olimpijskich z Soczi nie traktuje w ramach olbrzymiej porażki, bowiem walczyłam z nią jak równy z równym praktycznie do samego końca. Zabrakło zaledwie 0,79 setnych sekundy do półfinału. Mimo wszystko uważam, że 8 miejsce w to naprawdę dobre miejsce. Przede mną wciąż mnóstwo wrażeń w kolejnych startach. Jestem dobrej myśli na przyszłość. Na koniec chciałam pogratulować także mojemu koledze z drużyny Oskarowi Kwiatkowskiemu, który dzisiaj naprawdę walczył jak lew i zajął 12 miejsce, co jest jednym z najlepszych wyników od lat w męskim snowboardzie alpejskim.

Wyniki finału kobiet

W rywalizacji mężczyzn z 11. czasem do finałów awansował Oskar Kwiatkowski. Tomasz Kowalczyk był 35., a Michał Nowaczyk zajął 40. miejsce. W 1/8 finału Kwiatkowski za rywala miał Włocha i zaliczył upadek, kończąc zawody na 12. miejscu. Złoty medal wywalczył Austriak Andreas Prommegger.

Eliminacje

Finał mężczyzn

Stefan Leśniowski
 

Komentarze







reklama