14.10.2009 | Czytano: 1161

Najmniejszy wymiar kary

Pierwszoligowy MMKS Podhale Nowy Targ nie mógł w miniony weekend rozegrać ligowych spotkań, gdyż spora grupa zawodników wyjechała do Francji z drużyną narodową „dwudziestolatków”, na towarzyskie potyczki z hokeistami znad Sekwany. Z urzędu więc spotkania z sosnowiczanami i katowiczanami zostały przeniesione na inny termin. Z Sielcem w środę górale odrobili zaległości.


Nowotarżanie nie mieli najmniejszych problemów z wykazaniem swojej wyższości. Hokejowo znacznie przewyższali gospodarzy. Lepiej jeździli na łyżwach i operowali kijem. Brylowali też w organizacji gry. Mimo pewnego zwycięstwa trener „Szarotek”, Jacek Szopiński nie był zadowolony z postawy swoich podopiecznych.

- Cieszy wynik, ale nie gra – powiedział. - Zagraliśmy najsłabsze spotkanie z dotychczas rozegranych. Są takie dni, że nic nie wychodzi i taki mieliśmy, ale właśnie wtedy poznaje się wartość drużyny. Gdy potrafi przezwyciężyć swoją niemoc. Zakładalismy wygraną i po nią sięgnęliśmy, tylko dlatego, że w każdym elemencie hokejowej sztuki przewyższaliśmy przeciwnika. Ten co prawda podjął walkę, nieraz bardzo ostrą, ale to było zdecydowanie za mało, nawet na naszą słabą dyspozycję. Niestety sporo popełniliśmy prostych błędów, które z mocniejszym rywalem mogą nas drogo kosztować. Musimy grać bardziej skoncentrowani, bo już w weekend czekają nas zespoły o wiele mocniejsze. Rywal wykorzystywał nasze straty i wyprowadzał kontry. Klarownych sytuacji po nich nie miał, ale prawie każdą, niezależnie od odległości od bramki, kończył strzałami. Wszystkie gole zdobył po kontruderzeniach. Przez 60 minut dominowaliśmy na tafli. Stworzyliśmy sobie, szybkimi i składnymi akcjami, sporo okazji do zdobycia goli. Mieliśmy aż dziesięć „setek”. Co najmniej połowę musi się wykorzystać. W trzeciej tercji podkręciliśmy tempo, sporo robiliśmy szumu pod bramką sosnowiczan, ale tylko dwa razy czarny kauczukowy przedmiot wylądował w ich świątyni. W sumie siedem razy znalazł się w bramce gospodarzy, którzy mogą mówić o dużym szczęściu, gdyż spotkał ich najniższy wymiar kary.

Sielec Sosnowiec – MMKS Podhale Nowy Targ 3:7 (1:2, 2:3, 0:2)
Bramki dla Podhala: Kos 2, R. Mrugała, Kapica, Neupauer, Wróbel, Cecuła.
MMKS Podhale: Niesłuchowski; Marek – Cecuła, Gacek – Nenko, W. Bryniczka – Wróbel; Michalski – Leśniowski – K. Sulka, Szumal - Puławski – Kos, Kapica – Neupauer – Leśnicki, R. Mrugała, Zwinczak. Trener Jacek Szopiński.

Stefan Leśniowski

Komentarze







reklama