14.11.2016 | Czytano: 994

W maratonie deble kluczem do wygranych

Męska drużyna Gorców, występująca w rozgrywkach drugiej ligi, rozegrała trzy spotkania, dodajmy bardzo ważne. Wszystkie zakończyły się triumfem i pozycją lidera po 7 kolejkach.

 
KS Bronowianka Kraków - KS Gorce Nowy Targ 4:6

Punkty dla Gorców: Kierski, Mozdyniewicz, Klag, Czyszczoń wszyscy po 1,5.

To spotkanie teoretycznie miało być najłatwiejsze, tymczasem boiskowe realia okazały się zgoła inne. Ozdobą potyczki był pojedynek Marka Mozdyniewicza, który trwał godzinę i niestety został przez Marka przegrany w pięciu setach. Był pełen długich wymian i zwrotów akcji. Kluczem do sukcesu okazały się wygrane deble. Bronowianka w ostatnim rzucie singli nie złożyła broni i dwa z czterech pojedynków rozstrzygnęła na swoją korzyść.

LUKS Galux Skrzyszów - KS Gorce Nowy Targ 4:6

Punkty dla Gorców: Klag 2,5; Kierski i Czyszczon po 1,5 oraz Mozdyniewicz 0,5.

W trzecim zespole ligi wystąpił wychowanek Gorców Piotr Chudoba. Mecz rozpoczął się od niezwykle ważnego pojedynku na pierwszym stole, w którym naprzeciwko siebie stanęli występujący do niedawna w jednym klubie Tomasz Klag oraz Konstantyn Puszkarow. Stojący na wysokim poziomie pojedynek rozstrzygnął się w trzech zaciętych setach, na korzyść Klaga. Równolegle na drugim stole walczył Jakub Czyszczoń z mistrzynią Polski w kategoriach młodzieżowych Katarzyną Galus i po ciężkim pięciosetowym pojedynku zdobył dla Gorców drugi punkt. Niestety dwie pozostałe gry singlowe padły łupem gospodarzy. Ponownie deble okazały się języczkiem u wagi. Oba wygrane przez nowotarżan.

KU AZS Politechnika Rzeszów II - KS Gorce Nowy Targ 2:8
Punkty dla Gorców: Klag, Kierski i Mozdyniewicz po 2,5 oraz Czyszczoń 1,5.

Mecz - podobnie jak dwa poprzednie spotkania - rozpoczął się od remisu 2:2. Obydwa punkty w pierwszym rzucie zdobyli występujący na pierwszym stole Klag i Kierski, którzy wygrali swoje mecze w trzech raczej krótkich setach. Gry podwójne znowu okazały się być mocną stroną górali i po wygraniu obydwu z nich objęliśmy prowadzenie w meczu 4:2. Od tego momentu nowotarżanie przejęli kontrolę nad spotkaniem i do końca nie przegrali już żadnego pojedynku.

Stefan Leśniowski
 

Komentarze







reklama