W rozgrywkach trzecioligowych dwukrotnie zwyciężali „Brązowi” - 4:1 i 2:0. Dzisiaj oba zespoły spotkały się po raz trzeci, a stawką był Małopolski Puchar Polski. Do konfrontacji doszło na neutralnym stadionie Kalwarianki. Grabarnia, broniąca trofeum, zgarnęła 40 tysięcy złotych i w nagrodę na szczeblu centralnym w rundzie wstępnej Pucharu Polski zmierzy się z drugoligową Puszczą Niepołomice (16 lub 17 lipca). Finalista otrzymał z MZPN 5 tys. zł.
Upał nie sprzyjał grze w piłkę. Sprawił, iż piłkarze bardzo leniwie poruszali się po boisku. Nie bardzo chciało im się biegać. Lekką przewagę posiadała Garbarnia, a Podhale nastawiło się grę z kontry. W pierwszych trzech kwadransach niewiele się działo. W 8 minucie Drobnak przymierzył z 25 metrów, piłka frunęła pod poprzeczkę, ale w sam środek bramki gdzie stał Cabaj. Nie miał problemów z wypiąstkowaniem piłki. W 20 minucie kolejną dobrą sytuację stworzyli górale po stałym fragmencie gry. Dośrodkowanie Drobnaka z lewego narożnika pola karnego na 5 metr do niepokrytego Pająka, który uderzył z pierwszej piłki, ale niecelnie.
Po zmianie stron przewaga krakowian była jeszcze większa, zamykali górali na ich połowie i zaczęli trafiać do bramki Sotnickiego. W 54 minucie zagranie z lewej strony Szymonik wzdłuż bramki. Sotnicki stał przy krótkim słupku, a Kitliński dołożył tylko nogę i piłka zatrzepotała w siatce. Strzelec gola w 66 minucie opuścił plac gry i w jego miejsce wszedł Ferens i było to wejście smoka. Stokłosa przeszedł na drugą stronę i z prawej strony zacentrował na długi słupek , a Ferens posłał piłkę do pustej bramki. Podhale nie miał zbyt wielu argumentów w ataku, ale w 81 minucie po błędzie Garbarni Pająk był bliski zdobycie kontaktowej bramki. Był sam przed bramkarzem, ale trafił w niego.
- Gratuluję krakowianom. Okazali się w tym sezonie lepsi od nas. Chcieliśmy zdobyć puchar, ale w drugiej połowie przeciwnik pokazał swoją moc. Nie ma co załamywać rąk, zakończyliśmy przecież dobry sezon. Czwarte miejsce w lidze i finał pucharu na szczeblu małopolskim to dobre osiągnięcia – powiedział Marek Żołądź.
NKP Podhale Nowy Targ – Garbarnia Kraków 0:2 (0:0)
0:1 Kitliński (Szymonik) 54
0:2 Ferens (Stokłosa) 67
NKP Podhale: Sotnicki – Mikołajczyk, Urbański, Bobak, Drobnak, Luberda (71 Jaworski), Jandura, Gadzina (71 Duda), Potoniec, Pająk (87 Kobylarczyk), Mroszczak (57 Komorek).
Grabarnia: Cabaj – Ciesielski (46 Górecki), Kitliński (66 Ferens), Łukasik, Moskal, Nowak, Pietras, Piszczek, Siedlarz (87 Kozioł), Stokłosa (87 Gałdyn), Szymonik.
Stefan Leśniowski
Zdjęcia Andrzej Godny