19.06.2016 | Czytano: 2731

Podhale w finale PP na szczeblu małopolskim

Piłkarze NKP Podhale po raz pierwszy pokonali GKS Drwinia. Dokonali tego w półfinale Pucharu Polski na szczeblu małopolskim.

Obaj przeciwnicy znają się z poprzedniego sezonu z IV ligi. Górale nie mają dobrych wspomnień z tych konfrontacji. U siebie przegrali 0:1 po błędzie bramkarza już na początku meczu, w rewanżu padł remis 2:2, a gospodarze zdobyli gola z ostatniej akcji, strzelam rozpaczy z 40 metrów!.

Rywal podopiecznych Marka Żołędzia do półfinału Pucharu Polski na szczeblu MZPN awansował wygrywając pucharowe rozgrywki na szczeblu tarnowskiego OZPN. Z kolei Podhale okazało się najlepsze w okręgu nowosądeckim. Przypomnijmy, iż w finale nowotarżanie pokonali Barciczankę.

Górale źle rozpoczęli spotkanie. W 5 minucie stracili gola, po strzale Stawiarskiego, a w 34 min. po raz drugi ten sam zawodnik ich skarcił. - Zabrakło koncentracji - powie trener Marek Żołądź.

Jeszcze przed przerwą nowotarżanie zdobyli kontaktowego gola. Pięknie wykonany rzut wolny z 20 metrów przez Urbańskiego. Piłka minęła mur i zerwała „pajęczynę” z bramki gospodarzy.

- W przerwie pogadaliśmy sobie i zawodnicy wyszli na boisku bardziej zmotywowani – mówi Marek Żołądź. – Zagrali agresywnie, zdecydowanie i to skorodowało, że osiągnęliśmy dużą przewagę. Udokumentowaliśmy ją trzema bramkami. W tej fazie meczu nasza gra już dobrze wyglądała.

Zaraz po przerwie Podhale doprowadziło do wyrównania. Kolejny raz ze stałego fragmentu gry. Tym razem rzut wolny wykonywał Świerzbiński. Zawodnicy przebiegli przed bramkarzem, a ten zaskoczony nie zdołał zareagować. W 55 minucie górale wyprowadzili zabójczą kontrę. Z prawej strony Komorek fantastycznie dograł do Drobniaka, któremu nie pozostało nic innego jak tylko wpakować futbolówkę do bramki. Od 78 minuty nowotarżanie grali w dziesiątkę. Drugą żółtą kartkę ujrzał Basta i musiał wcześniej niż koledzy udać się pod prysznic. Gospodarze próbowali zmienić wynik spotkania, ale im się to nie udało. W doliczonym czasie gry wykonywali wolnego, zrobili to niedokładnie i nadzieli się na kontrę. Komorek posłał dugą piłkę do Gadziny, który samotnie biegł na bramkę od połowy boiska i lobem pokonał bramkarza.

Podhale w finale (zostanie rozegrany w Kalwarii Zebrzydowskiej 29 czerwca) zmierzy się ze zwycięzcą drugiej pary półfinałowej MKS Trzebinia – Garbarnia Kraków (26 czerwca).

GKS Drwinia – NKP Podhale Nowy Targ 2:4 (2:1)
1:0 Stawiarski (Cygan) 5
2:0 Stawiarski 34
2:1 Urbański 37 wolny
2:2 Świerzbiński 48 wolny
2:3 Dorbnak (Komorek) 55
2:4 Gadzina (Komorek) 90+3
NKP Podhale: Sotnicki – Basta, Mikołajczyk, Urbański, Bobak, Jandura, Świerzbiński, Komorek, Drobnak (65 Misiura), Pająk (80 Gąsiorek), Gadzina.

Stefan Leśniowski
 

Komentarze







Tabela - Klasa okręgowa

Lp Drużyna Mecze Punkty
1. Jordan Jordanów 7 18
2. Zawrat Bukowina Tatrzańska 7 16
3. AKS Ujanowice 8 16
4. Lubań Tylmanowa 7 13
5. Wiatr Ludźmierz 8 13
6. Orkan Raba Wyżna 8 13
7. Turbacz Mszana Dolna 8 13
8. Babia Góra Lipnica Wielka 8 12
9. Huragan Waksmund 7 11
10. LKS Jodłownik 7 9
11. Krokus Przyszowa 7 9
12. Płomień Limanowa 7 5
13. Gorce Kamienica 8 1
14. Słomka Siekierczyna 7 1
zobacz wszystkie tabele

Terminarz

zobacz więcej
reklama