07.06.2016 | Czytano: 2194

Wiara mocna jak nigdy

Cała piłkarska Polska żyje mistrzostwami Europy. Wiadomości telewizyjne rozpoczynają się od tego co dzieje się w obozie biało –czerwonych, jakie są nastroje, jak przebiegają przygotowania. Nasłuchuje się co piszczy w trawie przeciwników.

Wszyscy zastanawiają jakie mamy szanse. Kto zostanie mistrzem Starego Kontynentu? Jaki piłkarz będzie objawieniem turnieju? Jedni obstawiają zakłady licząc na zgarnięcie sporej forsy, inni typują zwycięzców dla zabawy. Trudno, by taką imprezę przegapiło Sportowe Podhale. Przyłączamy się do zabawy, bo tylko w takich kategoriach należy traktować naszą sondę. Wróżbitami nasi rozmówcy na pewno nie są.

„Wybór nie jest łatwy. Niemcy to mistrzowie świata, Francuzi mają fantastyczny zespół i grają u siebie, a Włosi posiedli gen zwycięstwa. No i są jeszcze zespoły, o których mówi się mniej, takie jak Anglia, Belgia, Chorwacja i Polska” – tak o faworytach EURO 2016 wypowiedział się dla dziennika „Marca” Vicente del Bosque, trener Hiszpanii. Dla nas w „wróżbitów” wcielili się podhalańscy trenerzy – Grzegorz Hajnos, Wiesław Klag i Marek Żołądź. Wszystkim zadaliśmy te same pytania.

- Kto zostanie mistrzem Europy?

Grzegorz Hajnos: HISZPANIA. Życzyłbym sobie, by była to Polaka, ale realnie patrząc za faworytów turnieju uchodzą Hiszpanie i Francuzi. Stawiam na tych pierwszych. Od lat mnóstwo Hiszpanów gra o najwyższe trofea klubowe i w dużej mierze czynili to z powadzeniem. W swych zespołach odgrywali przy tym zwykle nie role drugoplanowe, lecz czołowe. W zespołach narodowych dużą rolę odgrywa zgranie, reprezentacja tego kraju w większości oparta jest o graczy z Barcelony, którzy znają się od dziecka. Tylko przypadkowe czynniki powodują, że odpadają we wcześniejszych fazach większych turniejów. Hiszpania jest bardzo silna.

Wiesław Klag: FRANCJA. Gospodarzowi ściany pomagają, a ten atut potrafią wykorzystać jak mało kto. Ale nie tylko. Francja ma najwięcej indywidualności, imponuje mi organizacją gry.

Marek Żołądź: HISZPANIA. Hiszpanie i Francuzi są faworytami, ale stawiam na Hiszpanię, nie tylko dlatego, że lubię futbol w ich wydaniu. Jest to bardzo silna reprezentacja i jeśli ktoś uważa inaczej, popełnia błąd. Niepowodzenie podczas ostatnich mistrzostw świata w Brazylii to tylko wypadek przy pracy. Teraz znów zobaczymy drużynę gotową na to, by sięgnąć po złoto.

- Jak daleko zajdą biało –czerwoni?

GH: ĆWIERĆFINAŁ. Oby jak najdalej. Jak zagrają w ćwierćfinale, to będę szczęśliwy. Nie stoimy na straconej pozycji niezależnie od tego, z jakim przeciwnikiem przyjdzie nam się zmierzyć.

WK: WYJŚCIE Z GRUPY. To plan minimum. Każda następna faza będzie mile oczekiwanym sukcesem.

MŻ: PÓŁFINAŁ. Zajmiemy trzecie miejsce. Nikogo nie musimy się obawiać. Drużynę tworzą ludzie bez kompleksów i to było widać w fazie eliminacji.

- Kto czarnym koniem?

GH: POLSKA. Wierzę w naszą ekipę. Nikt nie stawia nas w roli faworytów, a to może nam tylko pomóc.

WK: RUMUNIA. Bez porażki w eliminacjach. Jest w stanie podtrzymać zwycięską passę.

MŻ: POLSKA. Nikt na nas nie stawia. Nie wierzy, że zajdziemy wysoko. A my wszystkim postaramy się zrobić psikusa.

- Kto największym niewypałem?

GH: NIEMCY. Kadra się naszym grupowym rywalom posypała i to może być dla nich spory kłopot.

WK: WŁOCHY. Mistrzowie świata sprzed dekady nazbierali sporo punktów w swojej grupie eliminacyjnej, ale niejednokrotnie mieli poważne problemy z zespołami teoretycznie wyraźnie słabszymi. Nie podoba mi się piłka w ich wykonaniu. To taki futbol starodawny, skazany dzisiaj na zagładę.

MŻ: NIEMCY. Zawsze występują w roli faworyta, a teraz mam nadzieję, że nie wyjdą z grupy.

- Kto królem strzelców?

GH: GRIZMANN i LEWANDOWSKI. Griezmann w finale LM posłał piłkę z karnego parę centymetrów za wysoko, ale przez cały sezon zachwycał formą. I tak samo będzie w turnieju o mistrzostwo kontynentu. Lewandowski wiadomo, król strzelców Bundesligi, czołowy snajper w LM. Skoro strzela gole bardzo silnym zespołom na niwie klubowej, to w reprezentacji będzie umiał zrobić to samo.

WK: MUELLER. Jest najbardziej regularny, strzela mnóstwo goli w Bundeslidze, ale najlepiej czuje się na arenie międzynarodowej. Nie jest typowym napastnikiem, gra wszędzie i nigdzie. Tacy zawodnicy są niezwykle groźni.

MŻ: LEWANDOWSKI. Trochę patriotycznie, trochę z przekonania, ale jednak bez wahania stawiam na naszego snajpera. Jeśli tylko drużyna stanie na wysokości zadania i będzie umiała mu pomóc, do siatki może trafiać w każdym meczu.

- Po meczach z Holandią i Litwą można powiedzieć, że niezły kamuflaż przygotowaliśmy naszym rywalom przed Euro” – twierdzi Tomasz Wieszczycki, po nijakiej grze biało –czerwonych. No właśnie, czy to była zasłona dymna czy dzwonek alarmowy?

GH: Gdybym nie znał piłki od środka, to zapewne byłby to dzwonek alarmowy. Ale ją znam. Po prostu w sparingach wyniki nie są ważne. Mecze towarzyskie są formą przygotowań. Decyduje o tym wiele czynników. Zawodnicy są po trudnym sezonie ligowym, ustawienia formacji są nie takie jak zapewne będą podczas Euro, no i czynnik fizjologiczny. Przygotowania idą pod kątem pierwszego meczu na turnieju mistrzowskim. U nas w klubie było podobnie. Po meczach sparingowych zastanawialiśmy się co z nami będzie. Słabo wyglądaliśmy na tle IV-ligowego Lubania, a w lidze wygraliśmy osiem spotkań z rzędu. O to w tym wszystkim chodzi, żeby być gotowym na pierwszy mecz turnieju. W meczach z Holandią i Litwą było kilka pozytywnych akcentów.

WK: To była zasłona dymna. Nikt przed najważniejszą próbą nie odkrywa kart. Wszyscy się kamuflują jak mogą, pokazali to ostatnio Niemcy. Poza tym nasi podstawowi zawodnicy są zmęczeni. W sparingach wynik jest sprawą drugorzędną. Zawodnicy unikali gry na maska, by nie odnieść kontuzji. Widzimy, co się dzieje w wielu reprezentacjach. Ktoś w ostatnim czasie wypadł. U nas także.

MŻ: W sparingach nikt nie chce ryzykować z obawy o kontuzje. Widać było po Krychowiaku, który ostro zareagował, gdy był faulowany z tyłu. Nie można powiedzieć, że piłkarze kalkulują, oszczędzają się, ale w podświadomości mają, że ten mecz trzeba rozegrać z myślą, by nie spotkał ich los Wszołka czy Rybusa. Złapią kontuzje i nie pojadą na wymarzoną imprezę. Sparingi o niczym nie świadczą. Z Irlandią Północną chłopaki wyjdą i będą się bić o wygraną. Jestem o tym przekonany. Przed Nawałką słabo wyglądaliśmy, gdy on objął ster drużyny narodowej powstał zespół. Nie jest to jeszcze topowy zespół, który będzie wszystko wygrywał, ale zrobił już dużo, awansując do finałów mistrzostw Europy.

- Szczęsny czy Fabiański w bramce?

GH: SZCZĘSNY. Umiejętności mają podobne, ale liczy się wsparcie mentalne. Szczęsny jest mocniejszy psychicznie, a to fundament na tej pozycji. Ma też mocniejszą pozycję w zespole.

WK: FABIAŃSKI. Swoją postawą w eliminacjach zasłużył na to by być jedynką.

MŻ: SZCZĘSNY. Ma lepsze warunki fizyczne.

- Jak będzie wyglądała polska jedenastka na mecz z Irlandią Północną?

GH: Nie wiem jaki jest stan zdrowia zawodników, ale załóżmy, że wszystko gra. W bramce Szczęsny. W obronie na prawej stronie stawiam na Piszczka; w środku na Glika z Pazdanem, a na lewej flance na Wawrzyniaka. W pomocy niepodważalną pozycję ma Krychowiak, a obok niego zagra Zieliński. Skrzydła to Błaszczykowski – Grosicki, a atak każdy zna, czyli Milik i Lewandowski.

WK: Fabiański - Piszczek, Glik, Pazdan, Wawrzyniak, Błaszczykowski, Krychowiak, Mączyński, Grosicki, Milik, Lewandowski.

MŻ: Szczęsny, Glik i obok niego Salamon, z lewej Jędrzejczak, pomoc – Krychowiak, Zieliński, Błaszczykowski Grosicki. Z przodu Milik z Lewandowskim.

- Dla którego polskiego piłkarza EURO 2016 może stać się turniejem życia?

GH: ZIELIŃSKI. Takim piłkarzem, który wyjdzie z cienia będzie Zieliński. Zawodnik o niesamowitym potencjale, na skalę światową. Znajduje się w epicentrum swojej kariery i w wysokiej formie. To będzie jego turniej.

WK: BŁASZCZYKOWSKI. Mimo swojego wieku odnajdzie się w tym turnieju. To jeden z najbardziej ambitnych piłkarzy w naszej drużynie narodowej.

MŻ: LEWANDOWSKI. Jest piłkarzem światowej klasy, co udowodnił w Bundeslidze i Lidze Mistrzów. To będzie turniej jego życia. Zostanie królem strzelców i wybrany najlepszym piłkarzem EURO 2016. Napastnik zawsze ma łatwiej, bo zdobywa gole i jest widoczny.

Zebrał Stefan Leśniowski
 

Komentarze







Tabela - III liga

Lp Drużyna Mecze Punkty
1. Avia Świdnik 9 18
2. Wieczysta Kraków 9 18
3. Siarka Tarnobrzeg 9 17
4. Garbarnia Kraków 9 17
5. Chełmianka Chełm 9 16
6. Star Starachowice 9 15
7. KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski 9 15
8. Czarni Połaniec 9 15
9. Świdniczanka Świdnik 9 14
10. Podlasie Biała Podlaska 9 13
11. Unia Tarnów 9 12
12. Wiślanie Jaśkowice 9 11
13. KS Wiązownica 9 10
14. Wisłoka Dębica 9 9
15. Podhale Nowy Targ 9 8
16. Orlęta Radzyń Podlaski 9 5
17. Karpaty Krosno 9 5
18. Sokół Sieniawa 9 4
zobacz wszystkie tabele

Terminarz

zobacz więcej
reklama