Nie jest to pierwszy przypadek w historii Podhala. 9 stycznia 2001 – jak podają autorzy ksiązki „75 lat Szarotek”, Andrzej Godny i Stefan Leśniowski - miała miejsce taka sytuacja w meczu z Sanokiem. Wtedy kanadyjskiego bramkarza Podhala, Thierry Noëla pokonał Branislav Stolarik, strzałem z czerwonej linii. W Tychach było 5 sekund do zakończenia dogrywki, gdy bulik w tercji Podhalan wygrał Bacul, a Parzyszek od razu „wypalił”. Zborowski obronił ten strzał, ale…
- Brakuje mi słów, aby zilustrować to co się stało – mówi zdenerwowany drugi trener Podhala, Marek Ziętara. – Nie można w tak ważnym momencie przegrać bulik i jeszcze zapomnieć o kryciu. Parzyszek poszedł za swoim strzałem, bo „guma” odbiła się jeszcze od słupka i zatańczyła w polu bramkowym za plecami Zborowskiego. Z Cracovią straciliśmy podobną bramkę. Szkoda, bo nie zasłużyliśmy na porażkę. Takie porażki bolą i nie wpływają dobrze na psychikę zawodników. Zagraliśmy lepiej niż z „Pasami”. Mecz był wyrównany i mógł się podobać kibicom. Było sporo walki, wysokie tempo, atak za atakiem sunął na obie bramki, mnóstwo strzałów i bramkarskich parad. Już w pierwszej tercji ze składu wyleciał nam Batkiewicz, który z podejrzeniem złamania szczęki wylądował w szpitalu. Zmuszeni byliśmy przemeblować formacje. Batkiewicza zastąpił Neupauer, a Sulka na środek do czwartego ataku.
- Takie mecze bola – mówi Krzysztof Zborowski. – Krążek gdzieś się podbijał, znalazł się za moimi plecami i… stało się. Żałujemy, że nie doszło do karnych. Szkoda punktów, bo z rywalami z górnej półki punkty są bardzo istotne.
GKS Tychy – Podhale Nowy Targ 2:1 (0:0, 1:1, 0:0; 1:0)
1:0 – Kotlorz – Parzyszek ( 24:54 czterech na czterech),
1:1 – Baranyk – Neupauer – Bakrlik (36:16),
2:1 – Parzyszek (64:59 czterech na czterech).
Sędziowali: Dzięciołowski (Bydgoszcz) – Szachniewicz i Moszczyński (Toruń).
Widzów 1000.
GKS Tychy: Sobecki; Gonera – Śmiełowski, Jakeš – Kotlorz, Majkowski – Sokół, Krokosz – Mejka; Bacul – Paciga – Parzyszek, Woźnica – Garbocz – Proszkiewicz, Bagiński – Krzak – Wołkowiecz, Witecki – R. Galant – Maćkowiak.
Podhale: Zborowski; Suur – Dutka, Łabuz – Ivičič, Sroka – D. Galant, Gaj - Sulka; Bakrlik – Voznik – Baranyk, Gruszka – Batkiewicz – Malasiński, Kmiecik – K. Bryniczka – Ziętara, Kapica - Neupauer – Iskrzycki. Trener Milan Jančuška.
Stefan Leśniowski