Dzisiaj odbyło się podsumowanie sezonu sportowego i pożegnanie maturzystów w twojej zakopiańskiej szkole do których się zaliczasz. Jak odbierasz ten dzień?
Mam ambiwalentne odczucia. Z jednej strony cieszę się, że kończę edukację na poziomie szkoły średniej a z drugiej strony jest mi żal, tego miejsca, tej szkoły i przede wszystkim tych ludzi z którym się zżyłam polubiłam i zaprzyjaźniłam. Naprawdę dopadła mnie nostalgia gdy w internacie pakowałam swoje rzeczy.
Zostałaś nieoficjalnie uznana za najlepszą sportsmenkę i uczennicę ZSMS w tym roku, czego wyrazem było wręczenie Ci okazałego pucharu. Czy uważasz się za spełnioną zawodniczkę?
Jestem oczywiście zadowolona ze swoich wyników w tym sezonie bo pokonanie w mistrzostwach Polski seniorek takich zawodniczek jak Natalia Czerwonka, czy Luiza Złotkowska, jak na ten etap mojej kariery jest sporym osiągnięciem. Cieszą mnie też wyniki osiągnięte przeze mnie w mojej kategorii wiekowej w juniorkach na zawodach PŚ czy też w MŚJ. Brąz wywalczony wspólnie z Angelika Wójcik jest tego dowodem.
Pochodzisz z Lubina z którego to miasta w zakopiańskiej szkole uczyło się wielu łyżwiarzy szybkich z Natalią Czerwonka medalistką Igrzysk Olimpijskich na czele. Czy ktoś Ci podpowiedział aby karierę kontynuować i uczyć się w zakopiańskiej placówce, czy samodzielnie doszłaś do takiej konstatacji?
Parę lat temu na obozie w Inzell rozmawiał ze mną Artur Nogal, który nie jest wychowankiem zakopiańskiej szkoły ale przecież mistrzem świata juniorów na 500 metrów, on powiedział mi, że jeżeli marzę o dobrych wynikach w sporcie powinnam przenieść się do Zakopanego, co też uczyniłam. Po naradach z mamą i trenerami zdecydowałam się na zakopiańską SMS. Myślę, że to była bardzo słuszna decyzja. Powiem więcej gdybym jej nie podjęła pewnie nie osiągnęłabym takich wyników a może nawet nie uprawiałbym już łyżwiarstwa szybkiego.
Kończysz Liceum a większości absolwenci tej szkoły idą na studia na AWF, czy Ty też wybierasz taką drogę życiową?
Oczywiście chcę skończyć jakieś studia, ale na razie stawiam na łyżwiarstwo. Po maturze udaję się do Norwegi do tamtejszej Akademii Łyżwiarskiej. W trakcie sezonu takie rozwiązanie zasugerował mi trener klubowy. Była to trudna decyzja bo Norwegia to nie odległe o 300 km Zakopane. Jednak uległam namowom i będę trenować w Norwegii. Mam nadzieję że z kilkoma kolegami z Polski stworzymy silną grupę łyżwiarzy sprinterów. W Polsce takiej grupy nie ma i decyzja o wyjeździe do Skandynawii wydaje się być zasadna.
Życzę zatem świetnej kariery, znakomitych osiągnięć i dziękuję za rozmowę.
Ja też serdecznie dziękuję za miłe życzenia.
Tekst Ryb
Zdjęcie mkscuprum.lubin.pl