- Konrad doznał urazu prawego uda w sobotnim wyścigu na 1000 m. Jutro przejdzie szczegółowe badania w Warszawie i będziemy wiedzieli dokładnie, jaka to kontuzja i ile potrwa przerwa - powiedział ojciec zawodnika i jednocześnie trener kobiecej reprezentacji Krzysztof Niedźwiedzki.
Kolejny solidny start na 1500m zaliczył Jan Szymański, a na małą pochwałę zasługują też nasze panie. Polski panczenista z wynikiem 1.46,02 prowadził po występie siedmiu par. Jednak sześciu ostatnich zawodników pokazało, że prezentują nieco wyższy poziom. Pierwsze zwycięstwo w sezonie odniósł Joey Mantia (USA), który pokonał 1500m w czasie 1.44,26.
W biegu pań wystąpiła tylko Luiza Złotkowska w grupie A na 1500m. Polce poszło całkiem dobrze. Osiągając rezultat 1.59,29 została sklasyfikowana na 14.miejscu ze stratą równo czterech sekund do zwyciężczyni – Amerykanki Heather Richardson-Bergsma. Grupę B wygrała Natalia Czerwonka (1.59,48) i zainkasowała 25 punktów PŚ.
Nie wyszedł start Arturowi Wasiowi, który na 500 metrów zajął 13 miejsce. Rekordzista świata - Pawel Kuliżnikow upadł.
Stefan Leśniowski