20.09.2015 | Czytano: 972

Polaczyk wicemistrzem świata!

Kapitalny występ wychowanka Pienin Szczawnica Mateusza Polaczyka. W mistrzostwach świata, które rozgrywane są w Londynie, wywalczył srebrny medal w K1!

Polaczyk byłyby mistrzem świata, gdyby nie dwie sekundy karne na dwunastej bramce. Sędziowie początkowo uznali tę bramkę za niezaliczoną i przyznali naszemu reprezentantowi karne sekundy. Po analizie przejazdu kara została cofnięta i Polaczyk zameldował się na prowadzenie z czasem 89,43 i dwiema karnymi sekundami za dotknięcie jedenastej bramki. Wynik Polaka udało się poprawić jedynie bezbłędnemu Czechowi Jiri Prskavcovi, który pokonał Polaczyka minimalnie, o 0,44 sek. Gdyby nie dotknięcie palika nasz kajakarz zostałby dzisiaj mistrzem świata, bowiem biorąc pod uwagę wyłącznie czas netto wprost zdominował rywali, płynąc o 2,5 sekundy szybciej od drugiego zawodnika.

W finale mieliśmy drugiego Polaka, Macieja Okręglaka, który ominął dwunastą bramkę i otrzymał karę 50 sekund w wyniku której zakończył finał na ostatniej, dziesiątej lokacie.

Aż trzech reprezentantów mieliśmy w półfinałach K 1. Dwójce udało się awansować do finału. Najlepiej zaprezentował się Mateusz Polaczyk, który miał szansę nawet na czwarte miejsce, jednak błąd na przedostatniej bramce sprawił, że wicemistrz świata z 2011 roku ukończył półfinał na ósmej lokacie, o zaledwie 0,01 sek. przed… Maciejem Okręglakiem. Blisko finału był także doświadczony Dariusz Popiela, który swoje szanse pogrzebał na osiemnastej bramce i ukończył półfinał na trzynastej lokacie.

Polscy kajakarze górscy z kompletem kwalifikacji olimpijskich wyjeżdżają z Londynu. Bardzo dobrze w półfinałach C1 zaprezentował się Grzegorz Hedwig. Polak dość nieoczekiwanie był bliski wywalczenia awansu do finałowej dziesiątki. Nasz kanadyjkarz na siedemnastej bramce dotknął jednak palika i otrzymał karne sekundy, które pozbawiły go miejsca w walce o medale. Ostatecznie Hedwig zajął dwunastą lokatę, która zapewniła naszemu krajowi kwalifikację na Igrzyska Olimpijskie w Rio de Janeiro.

Po dzisiejszych półfinałach wiemy już, że podczas przyszłorocznych Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro zobaczymy komplet polskich kajakarzy górskich. Biało-czerwoni powtórzyli zatem sukces sprzed czterech lat i mogą już w spokoju przygotowywać się do walki o olimpijskie laury.

Stefan Leśniowski
 

Komentarze







reklama