- Trasa nie była trudna, ale szybka z jednym podjazdem – mówi wiceprezes UKS Podwilk, Wiesław Czerniawski. – Cieszy dobry start mojego teamu, który pięć razy stawał na podium.
Na najwyższym jego stopniu w juniorkach młodszych znalazła się niezawodna w tym sezonie Sabina Zamroźniak, która – przypomnijmy – jest aktualną wicemistrzynią Polski. Tytuł ten wywalczyła w lipcu w Sieprawiu. Zamroźniak wyprzedziła swoją koleżankę klubową Alicję Pyrgies, piąta w krajowym czempionacie.
Brat Sabiny, Jakub, startujący w młodzikach, przegrał tylko z jednym zawodnikiem. Pojechał wyśmienicie. Natomiast o ogromnym pechu może mówić Adrian Siarka. Miał ogromną szansę stanąć na podium, bo jechał na medalowej pozycji, ale…do momentu zdefektowania roweru.
W juniorach młodszych pierwszy linię mety minął Dominik Czerniawski, który częściowo powetował sobie niepowodzenie z mistrzostw kraju. Wtedy łączka była jego największym wrogiem. Teraz „trawki” nie było na drodze i śmigał aż serce rosło.
W juniorach na najniższym stopniu podium znalazł się Tomasz Mach, a trzy pozycje niżej sklasyfikowano Mateusza Czerniawskiego.
Stefan Leśniowski