29.04.2012 | Czytano: 1767

Klasa A: Podhale nowym liderem(+zdjęcia)

Do sporego kalibru niespodzianki doszło w Chabówce. Lider przegrał (drugi mecz z rzędu) i stracił fotel przodownika. – Jak się nie wykorzystuje siedmiu sytuacji sam na sam, to trudno marzyć o wygranej – skwitował kierownik drużyny Huraganu, Marek Garcarz. Skorzystało z tego daru Podhale, które urządziło sobie ostre strzelenie.

Beniaminek z Kacwina został „rozjechany” przez pędzący pociąg z napisem „Podhale”. Mieszczanie tym samym zrewanżowali się przeciwnikowi za porażkę 1:3 na ich terenie. Trzy gole Ślusarka i asysta robią wrażenie. „Kluska” wraca do wysokiej formy strzeleckiej. To cieszy sympatyków nowotarskiego klubu i każde mieć się na baczności rywalom.

Tylmanowianie odrabiają straty, które ponieśli… zimą. Odebrano im dziewięć „oczek”. Rozpędzona maszyna nie została powstrzymana przez rewelacyjnego beniaminka z Czarnej Góry, Granit nieźle prezentował się w polu, ale nie wypalił w najważniejszym momencie.

Atakują Wierchy, które od 20 minuty grały w Jabłonce z przewagą jednego gracza i wymęczyły zwycięstwo. – Nie wiem, jakieś fatum nas prześladuje. W dziesiątkę stworzyliśmy więcej sytuacji niż przeciwnik, a jeden zeszliśmy z murawy pokonani – powiedział trener Orawy, Bogdan Jazowski. Jego zespół okupuje ostatnie miejsce w tabeli, a konkurencja ucieka.

Pierwsze zwycięstwo wiosną doniósł Orkan. Ujarzmił Wiatr, który w samej końcówce przestał stawiać opór. W odstępie 4 minut ludźmierzanie dali sobie wbić trzy gole, z czego dwa w doliczonym czasie gry.

Czarni wreszcie pokazali, że potrafią zdobywać gole. W pierwszych 45 minutach nie szło im zdobywanie goli, ale jak po przerwie złapali „cug”, to poszło jak z płatka. „Jeziorowcy” z bagażem pięciu goli wracali do domu.


Posiadasz zdjęcia, wyniki lub relacje z meczu? Wyślij do naszej redakcji na e-mail redakcja@sportowepodhale.pl a umieścimy Twoją informacje.


Lubań Tylmanowa – Granit Czarna Góra 4:2 (3:0)
1:0 T. Udziela (S. Kurnyta) 17,
2:0 Talarczyk (K. Kurnyta) 22,
3:0 Talarczyk (W. Noworolnik) 36,
3:1 K. Sarna 65,
4:1 S. Kurnyta 88,
4:2 M. Lichacz 90+2.

Sędziował Marcin Niewiarowski z Rokicin Podhalańskich.
Żółte kartki: P. Ciesielka, M. Udziela – Wojeński, Pawlica, A. Gogola.
Czerwone kartki: P. Ciesielka (44 – druga żółta) – M. Sarna (76 min.).

Lubań: Gołdyn – Pierzchała, Talarczyk, P. Ciesielka, Ł. Kozielec, T. Udziela (75 J. Noworolnik), Krupa, M. Noworolnik, W. Noworolnik, K. Kurnyta (36 M. Udziela), S. Kurnyta.
Granit: P. Gogola – Budz (54 Kiernoziak), Czajkowski, Wojeński (75 Tyrpa), Pawlica, P. Sarna, M. Sarna, A. Gogola, K. Sarna, J. Sarna, M. Lichacz.

- Goście zmusili nas do sporego wysiłku. Posiadali optyczną przewagę, ale nie potrafili tego udokumentować. Podobali mi się. W ich zespole na wyróżnienie zasłużyli: A. Gogola i J. Sarna. Rozdawali świetnie piłki – twierdzi kierownik Lubania, Józef Chlebek.

Z tej wypowiedzi można byłoby wnioskować, że to Granit okazał się lepszy w Tylmanowej. Tymczasem gospodarze szybko zepchnęli „do narożnika” beniaminka i niemiłosiernie obkładali go ciosami. Ten bronił się jak tylko mógł, ale przed przerwą musiał przyjąć trzy potężne uderzenia. Kto wie czy rywal podniósłby się po tym nokdaunie, gdyby nie wylotka z boiska P. Ciesielki w 44 minucie. Co prawda Pawlica nie wykorzystał karnego, ale po zmianie stron już nie dali się tak „bić”. Nie uchronili się od ciosu w końcówce meczu, ale sami odpowiedzieli dwoma trafienia.

Momenty były
17 GOL! 1:0 – S. Kurnyta zamieszał w polu karnym gości; bezpańską piłkę dopadł T. Udziela i prawą noga skierował ją do siatki.
22 GOL! 2:0 – K. Kurnyta dośrodkował na pełnej szybkości do Talaczyka, a ten dopełnił formalności.
36 GOL! 3:0 – kolejny raz przytomnie pod bramką rywala zachował się Talarczyk. Bramkarz wyszedł obronną ręką z pojedynku jeden na jeden z W. Noworolnikiem, ale wobec dobitki był bezradny.
44 – P. Ciesielka faulował w polu karnym i arbiter wskazał na „wapno”. Ponieważ była to druga żółta kartka piłkarza gospodarzy, musiał udać się pod prysznic. „Jedenastkę” przestrzelił Pawlica.
65 GOL! 3:1 – K. Sarna lobem pokonał Gołdyna.
88 GOL! 4:1 S. Kurnyta w sytuacji sam na sam uprzedził obrońców i wybiegającego bramkarza.
90+ 2 GOL! 4:2 – zaspała defensywa gospodarzy, która czekała już na ostatni gwizdek sędziego. M. Lichacz dopadł do bezpańskiej piłki, ustalając wynik spotkania.

Postać meczu
Janusz Sarna – jego drużyna przegrała, ale w upale przejawiał najwięcej ochoty do gry. Świetnie rozdzielał piłki, ale koledzy nie mieli dobrego dnia i nie potrafili jego zagrań zamieniać na bramki.


NKP Podhale Nowy Targ – Błyskawica Kacwin 6:2 (3:1)
1:0 Ślusarek 23,
2:0 Ślusarek (Ojrzanowski) 37,
3:0 Świętek (Bobek) 41,
3:1 D. Gałowicz 44,
4:1 W. Żółtek (Bobek) 51,
5:1 Gardoń (Ślusarek) 74,
6:1 Ślusarek (Ojrzanowski) 77,
6:2 Kubasek (Szewczyk) 84.

Sędziował Czesław Żądło z Rokicin Podhalańskich.
Żółte kartki: Ojrzanowski, Twardosz – D. Gałowicz.

Podhale: Rabiasz – Bobek, Ojrzanowski, D. Żółtek, Mastalski (46 Łukasik), W. Żółtek, Ślusarek, Hołyst (56 Kikla), Sulka, Świętek (56 Twardosz), Sowada (46 Gardoń).
Błyskawica: W. Jamróz – Groński (64 Szewczyk), Hasaj, Ł. Gałowicz, D. Gałowicz (70 Magiera), Molitorys, Kuszczak, Tomasz, Kubasek, J. Jamróz, Findura.

 

Żar lejący się z nieba nie pozwalał piłkarzom na forsowanie zbyt wysokiego tempa gry. Najczęściej pojawiali się przy wodopoju, żółtej misce, polewając się wodą. Szybciej do warunków atmosferycznych przystosowali się gospodarze, którzy urządzili sobie bramkowe łowy.

- Nie graliśmy na sto procent. W czwartek mamy ważne spotkanie z Zaporą o sześć punktów i lepiej było jeden mecz odpuścić, niż stracić punkty w obu – twierdzi prezes Błyskawicy, Marek Militorys. – Mieliśmy swoje sytuacje, ale również przeciwnik je miał. Wynik równie dobrze mógł być wyższy, bądź niższy.

- Ładnie, łatwo i przyjemnie, tak można spuentować konfrontację. Zrewanżowaliśmy się Błyskawicy za porażkę na jej terenie. Mimo wysokiej wygranej mam zastrzeżenie, co do skuteczności. Śmiało mogliśmy wygrać w wyższych rozmiarach. Warunki atmosferyczne sprawiły, że piłkarze mało biegali – powiedział trener Podhala, Krzysztof Leśniakiewicz.

 

Momenty były
3 – Świętek w sytuacji sam na sam obok słupka.
19 – ponownie Świętek marnuje wyśmienitą okazję.
23 GOL! 1:0 – Ślusarek z 35 metrów z wolnego zdobywa gola. Z wydatną pomocą bramkarza, który chciał łapać futbolówkę, a ta pod brzuchem wpadła do siatki.
25 – rajd Ł. Gałowicza i gdy miał świetną pozycję do strzału w szesnastce, zbytnio się odchylił i piłka pofrunęła nad poprzeczką.
34 – po dograniu z klepki Sowady, Świętek nie trafia z 5 metrów.
35 – Tomasz w sytuacji sam na sam posłał piłkę obok słupka.
37 GOL! 2:0 – Ślusarek z półobrotu trafia w dolny róg bramki.
38 – Sulka mając przed sobą pustą bramkę posyła futbolówkę nad poprzeczkę.
41 GOL! 3:0 – do czterech razy sztuka, tak można powiedzieć w przypadku Świętka. Głową sfinalizował kapitalne podanie Bobka.
44 GOL! 3:1 – zabawa z piłką przed polem karnym kosztowała gospodarzy stratę bramki. D. Gałowicz skorzystał z prezentu mieszczan.
51 GOL! 4:1 – kolejne świetne podanie Bobka, po którym W. Żółtkowi pozostało tylko odpowiednie ustawienie nogi, by piłka zatrzepotała w siatce.
61 – uderzenie Hasaja z 25 metrów z wolnego na raty broni Rabiasz.
69 – Ślusarek zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału i został zablokowany na 12 metrze.
72 – Twardosz uderzył z dystansu, z trudem broni bramkarz.
74 GOL! 5:1 – cztery wymiany piłki piłkarzy Podhala i świetne podanie Ślusarka na czystą pozycję do Gardonia. Ten się nie pomylił i utonął w objęciach kolegów.
75 – przerwa techniczna na orzeźwienie piłkarzy.
77 GOL! 6:1 – wrzutka Ojrzanowskiego z połowy boiska i główka Ślusarka ląduje w siatce.
84 GOL! 6:2 – w zamieszaniu podbramkowym Szewczyk wyłuskał piłkę, zagrał ją na wolne pole do Kubaska, a ten półgórnym strzałem trafił w przeciwległy róg bramki.

Postać meczu
Łukasz Ślusarek – trzy gole i asysta. Pierwszy gol z 35 metrów, drugi po obrocie i trzeci głową. Świetny mecz „Kluski”, któremu wraca snajperska potencja.

 

Więcej zdjęć pod artykułem...


Jarmuta Szczawnica – Babia Góra Lipnica Wielka 1:0 (0:0)
1:0 – Kaliciecki (Hrydziuszko) 85.

Sędziował Kamil Traczyk.
Żółte kartki: Dawid Wiercioch, Ł. Wiercioch, Adamczuk, Diop.

Jarmuta: Bobak – Ł. Wiercioch, Dawid Wiercioch, Hrydziuszko, Adamczuk, Pietrzak, J. Piszczek ( 70 M. Piszczek), T. Lach (85 Pałka), Latawiec (52 K. Ciesielka), Diop, Kaliciecki.
Babia Góra: Ignaciak – Piotr Lach (78 Lichosyt), T. Lach, T. Mikłusiak, Sitarz, Chowaniec, P. Kucek, Kudzia, G. lach, G. Skoczyk (80 Janowiak), M. Mikłusiak.

Nudy na pudy – tak można określić to spotkanie. Gra była ospała. Sędzia dwa razy przerwał grę, by zawodnicy mogli uzupełnić organizm w płyny. Upał był niemiłosierny, ponad 30 stopni w cieniu. Na szczęście był wiaterek, który ciut ochładzał piłkarzy. Z nim w pierwszej połowie grali goście i oni posiadali optyczną przewagę, ale nie potrafili wypracować klarownych sytuacji, a ze strzałów też nic nie wynikało. Świetnie przedpole swojej bramki czyścił Senegalczyk Diop.

Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie, grano w środku pola, w żółwim tempie. „Mecz przyjaźni” – jak to określili kibice, którzy wychodzili usatysfakcjonowani, bo w samej końcówce udało się gospodarzom sfinalizować jedną z trzech dogodnych sytuacji, jakie posiadał Kaliciecki.

Momenty były
30 – przerwa w grze na uzupełnienie płynów.
44 – strzał nożycami Diopa obok słupka.
67 – Kaliciecki nie trafia w sytuacji sam na sam i łapie się za głowę.
73 – kopia wcześniejszej akcji.
75 – przerwa techniczna dla piłkarzy.
85 GOL! 1:0 Kaliciecki dostał prostopadłe podanie od Hrydziuszko i w sytuacji sam na sam tafił do siatki obok rozpaczliwie interweniującego bramkarza.

Postać meczu
Artur Kaliciecki – dlatego, że zdobył zwycięską bramkę w tym nudnawym meczu. Ponadto szukał sobie pozycji i tylko jęk zawodu przeszył stadion, gdy dwa razy zmarnował „setki”.


Posiadasz zdjęcia, wyniki lub relacje z meczu? Wyślij do naszej redakcji na e-mail redakcja@sportowepodhale.pl a umieścimy Twoją informacje.


Orkan Raba Wyżna – Wiatr Ludźmierz 4:0 (1:0)
1:0 – M. Lenart (Rzeszutko) 1,
2:0 Filipek (Możdżeń) 89,
3:0 Filipek 90+1,
4:0 Nuciak (Rzeszutko) 90+3.

Sędziował Jan Pawlikowski ze Stasikówki.
Żółte kartki: Filipek – Słaboń.

Orkan: Szklarz – Kasprzyk, K. Rapta (67 H. Bochnak), Mateusz Czyszczoń, Chrobak, Pieczara (60 Możdżeń), M. Lenart, Traczyk (44 Filipek), B. Lenart (46 Michał Czyszczoń), Rzeszutko.
Wiatr: Byrnas – Mikoś, Luberda, Cebulski, Targosz, Słaboń, Granat (46 Gacek), Handzel, J. Siuta, Maciaś, Tylka.

Gospodarze już w 40 sekundzie objęli prowadzenie i wydawało się, że pójdą za ciosem. Tymczasem aż do 85 minuty reporterski notes otwarty został tylko dwa razy, by odnotować strzał, bądź akcję godną zapamiętania. Gospodarze rozstrzelali się samej końcówce meczu. Między 89 a 93 minutą zdobyli trzy gole. Odblokował się Filipek, najlepszy strzelać jesienią, dwa razy trafił do siatki.

Momenty były
1 GOL! 1:0 – z rzutu rożnego na krótki słupek dośrodkowywał Rzeszutko, a M. Lenart tylko dołożył nogę i za moment przyjmował gratulacje od kolegów.
22 – B. Lenart z 5 metrów wprost w bramkarza.
85 – goście uderzali z 16 metrów, ale bez powodzenia.
89 GOL! 2:0 – Możdżeń z połowy boiska rzucił piłkę Filipkowi, a ten minął bramkarza i jedynie dopełnił formalności.
90+1 GOL! 3:0 – Filipek w środkowej strefie boiska wyłuskał piłkę w kotłowaninie i pognał z nią na bramkę. W sytuacji sam na sam bramkarz się poślizgnął i z 20 metrów nad nim wrzucił piłkę do siatki.
90+3 GOL! 4:0 – rajd Rzeszutko kończy się strzałem i ładną obroną bramkarza. Obrońcy Wiatru obstawiali zakłady, padnie gol, czy nie padnie. Padł z dobitki Nuciaka.

Postać meczu
Mateusz Lenart – zdobył najszybszą bramkę w tym sezonie w klasie A. Ponadto harował na całej długości i szerokości boiska, dostrzegał partnerów.


Czarni Czarny Dunajec – Zapora Kluszkowce 5:0 (0:0)
1:0 A. Głowacz 50,
2:0 Bulas (Pająk) 52,
3:0 Pająk (Rawicki) 61,
4:0 S. Bandyk (Pająk) 65,
5:0 Pająk 71.

Sędziował Zbigniew Suwada z Jabłonki.
Żółte kartki: S. Janczy, Jędrol.
Czerwone kartki: Pająk (73 min. za uderzenie przeciwnika) – Plewa ( 55 min. za krytykę orzeczeń arbitra).

Czarni: Jakubczak – Rawicki, Tylka, Gruszka, A. Głowacz, S. Bandyk, Cholewa, Karokoszka, Pająk, Bulas, Żołnierczyk (70 T. Bandyk).
Zapora: M. Janczy (70 Suchowiak) – S. Janczy (78 Hamróz), Plewa, Weresiński, Świątkowski, Potaczek, Hołyst, Jędrol, Skupień, Bańka, Majdański.

Przewaga gospodarzy nie podlegała dyskusji. Już w pierwszej połowie mogli wysoko prowadzić, ale też nie mogli się wstrzelić, nawet z wymarzonych sytuacji. Za to po przerwie rozpoczęli strzelecką kanonadę. Festiwal bramek rozpoczął A. Głowacz. Jak zwykle bardzo aktywny był grający trener czarnych, Pająk. Dużo strzelał, inicjował akcje, wypracowywał sytuacje innym. Zdobył dwa gole i przy tyluż asystował. Powinien zostać wybrany zawodnikiem meczu, ale jego ocenę obniża zachowanie w 73 minucie. Potraktował z główki Jędrola, który co prawda go sprowokował, ale trenerowi takie zachowanie nie przystoi. Dlatego nie wybraliśmy postaci meczu.

Momenty były
2- wolny z 25 metrów wykonywali goście. Po dośrodkowaniu główka Bańki nie trafia do siatki.
12 – niecelny strzał Pająka.
14 – gospodarze łapią wiatr w żagle, coraz częściej atakują. Pająk jednak z 18 metrów przestrzelił.
20 – dośrodkowanie Rawickiego z rzutu rożnego trafia na głowę Pająka, ale nie do bramki.
27 – wrzutka Bulasa i Bandyk w sytuacji sam na sam wprost w bramkarza.
32 – kontra gości. Dośrodkowanie Słabonia łapie bramkarz.
40 – uderzenie Potoczaka z 40 metrów (goście grali z wiatrem) minimalnie nad poprzeczką.
42 - minuta rajd Pająka zatrzymany nieprzepisowa w polu karnym; Bandyk nie wykorzystuje „jedenastki”, broni M. Janczy.
50 GOL! 1:0 – A. Głowacz płaskim strzałem, z wolnego z ok. 18 metrów, pokonał bramkarza przyjezdnej drużyny.
52 GOL! 2:0 – dośrodkowanie Pająka na bramkę zamienił Bulas.
55 – zły wyrzut Plewy z autu. Za krytykę orzeczeń sędziego ujrzał czerwony kartonik.
61 GOL! 3:0 – Rawicki pociągnął skrzydłem piłkę i nagrał do Pająka, który w sytuacji sam na sam nie pomylił się.
65 GOL! 4:0 – S. Bandyk z Pająkiem rozklepali defensywę gości i pierwszy z wymienionych wpisał się na listę strzelców.
71 GOL! 5:0 – Pająk, po indywidualnej akcji, zmusił zmiennika M. Janczego do kapitulacji.
73 – nieodpowiedzialne zachowanie Pająka, który za uderzenie głową Jędrola wyleciał z boiska.


Orawa Jabłonka – Wierchy Rabka 1:2 (1:1)
1:0 T. Zahora 25,
1:1 Zachara 43 karny,
1:2 Gacek 70.

Sędziował Marek Ciężobka z Nowego Targu.
Żółte kartki: Kita, Owsiak, Kucek, W. Zahora – Zając.
Czerwona kartka: Kita (20 min. druga żółta).

Orawa: Pulit – Kita, W. Zahora, Dziubek (46 Zembol), Matonóg, Kucek, Janiczak, T. Zahora, Kasprzak (70 Czopp), Chowaniec (75 Bryja), Owsiak.
Wierchy: Potaczek – Chryc, Majerski, Zając, Tupta, Kościelniak, Zachara, Pędzimąż, Gacek, Świder, Żurek (85 Wójciak).

Dziwny mecz. Grający od 20 minuty gospodarze stworzyli sobie więcej sytuacji bramkowych niż przeciwnik. Zeszli jednak pokonani, a punkty potrzebne są im jak woda rybie.

Momenty były
25 GOL! 1:0 – 25 metrów od bramki faulowany był Kucek. Wolnego wykonał perfekcyjnie T. Zahora, zrywając „pajęczynę” z bramki przyjezdnych.
43 GOL! 1:1 – w zamieszaniu podbramkowym pada jeden z zawodników gości, a sędzia wskazuje na „wapno”. Nikt nie kwapił się z wykonywaniem „jedenastki”. Jak już podszedł do piłki Zachara, to nie dał szans bramkarzowi.
53 – Chowaniec marnuje świetną sytuację
55 – strzał Owsiaka broni bramkarz.
56 – Chowaniec przestrzelił dwa razy, za drugim razem piłka poszybowała nad poprzeczką.
60 – Owsiak w sytuacji sam na sam; spalony.
70 GOL! 1:2 – błąd w środkowej strefie boiska i Gacek w sytuacji sam na sam pakuje piłkę w długi róg bramki gospodarzy.
72 – miejscowi nie poddają się, walczą, stwarzają sytuację. Strzał Owsiaka broni bramkarz.
75 – po strzale T. Zahory piłka odbija się od nóg obrońców i wychodzi na róg.
78 – Bryja z 3 metrów; znowu w nogi rywali i tylko rzut różny.
81 – Świder trafia w poprzeczkę.

Antybohater meczu
Łukasz Kita – nieodpowiedzialne zachowanie zawodnika, który w tak trudnym momencie, przez głupotę, osłabił zespól. Już w 10 minucie złapał żółtą kartkę. – Potem jeszcze dwa razy faulował i zdecydowałem się go zmienić. Wypisałem kartkę ze zmianą, a ten w geście niezadowolenia odkopnął piłkę w powietrze. Arbiter za niesportowe zachowanie pokazał mu drugi żółty kartonik i opuścił boisko. Do zmiany nie doszło, a my musieliśmy od 20 minuty grać w dziesiątkę – skomentował Bogdan Jazowski, zachowanie swojego gracza.


KS Chabówka – Huragan Waksmund 2:1 (0:0)
0:1 Zagata 49,
1:1 Dąbrowski 73,
2:1 P. Mrożek 82.

Huragan prowadził 1:0 po strzale Zagaty, ale potem marnował sytuację za sytuacją. – Mieliśmy siedem „setek” - trzy Słaboń, dwie Zagata. Do tego popełniliśmy dwa błędy w defensywie i straciliśmy dwie przypadkowe bramki – powiedział kierownik Huraganu, Marek Garcarz.

Więcej zdjęć pod artykułem...


Posiadasz zdjęcia, wyniki lub relacje z meczu? Wyślij do naszej redakcji na e-mail redakcja@sportowepodhale.pl a umieścimy Twoją informacje.


LP
DRUŻYNA
MECZE
PUNKTY
BRAMKI
1
Podhale
17
37
55-25
2
Huragan
17
35
41-18
3
Lubań
17
34
37-27
4
Wierchy
17
34
38-26
5
Granit
17
33
35-18
6
Wiatr
17
29
34-22
7
Jarmuta
17
27
28-31
8
Orkan
17
23
44-32
9
Babia Góra
17
17
22-27
10
Błyskawica
17
17
27-54
11
Chabówka
17
16
23-46
12
Zapora
17
16
20-45
13
Czarni
17
15
33-45
14
Orawa
17
9
24-50

Tekst Stefan Leśniowski
Zdjęcia Podhale – Kacwin Mateusz Leśniowski
Zdjęcia Chabówka – Huragan Krzysztof Garbacz oraz Rafał Zając

Komentarze







Tabela - Klasa A

Lp Drużyna Mecze Punkty
1. Lubań Maniowy - Zapora Kluszkowce II 8 24
2. Orawa Jabłonka 7 19
3. Bór Dębno 8 18
4. AP Wisła Czarny Dunajec 8 15
5. Przełęcz Łopuszna 8 14
6. Czarni Czarny Dunajec 8 10
7. Wierchy Lasek 8 10
8. Zakopane 8 10
9. Skalni Zaskale 8 9
10. Granit Czarna Góra 8 8
11. GKS Łapsze Niżne 8 7
12. Dunajec Ostrowsko 8 6
13. Lokomotiv Chabówka 7 5
14. Jarmuta Szczawnica 8 4
zobacz wszystkie tabele

Terminarz

zobacz więcej
reklama