28.11.2010 | Czytano: 1351

Górale liczą na pomoc Zielonki(+zdjęcia)

Wyprawa unihokeistów Górali do Wejherowa była niezwykle ważna. Jeśli chcieli uniknąć spotkania w półfinale play off z lokalnym rywalem Szarotką, musieli oba spotkania rozstrzygnąć na swoją korzyść. Tymczasem...

Pierwsza konfrontacja zakończyła się porażką. Nowotarżanie byli zespołem cały czas goniącym. Zespoły nastawiły się na zagęszczenie własnej strefy, by nie dopuścić do utraty gola. Stąd też mało akcji. Gospodarze w 4 minucie objęli prowadzenie z dobitki. 22 sekundy później Kostela doprowadził do wyrównania. W 15 minucie po raz kolejny unihokeisći z Wejherowa trafili do siatki. Piłeczka odbiła się od torsu Pawlika, a nadbiegający Idzi był bezlitosny. Górale rzucili się do odrabiania strat, a gospodarze kontratakowali. Wtedy w roli głównej wystąpił Pawlik. Jednak, gdy złapał karę za odpychanie ( odsiadywał Zubek) miejscowi odskoczyli na dwie bramki. W 33 minucie ponownie Kostela wlał nadzieję w serca kolegów, a 11 minut później Polaczek doprowadził do wyrównania. 25 sekund przed końcem meczu Barzowski zdobył zwycięskiego gola. Górale wycofali bramkarza, ale manewr się nie powiódł.

- Pojechaliśmy w okrojonym składzie, ale muszę przyznać, iż przyzwoicie zagraliśmy, zdyscyplinowanie taktycznie – twierdzi Piotr Kostela. – Rywal wszystkie gole zdobył z dobitki, my po zespołowych akcjach, do odkrytej bramki. Mieliśmy okazje, ale niestety nieudało się ich sfinalizować. Zabrakło doświadczenia naszym obrońcom. Jeden błąd w końcówce dość słono nas kosztował.

Nazajutrz wzięli srogi rewanż. Rozstrzelali gospodarzy, ale ci i tak są w korzystniejszej sytuacji, gdyż mają punkt przewagi nad nowotarżanami. - Sami już nie decydujemy o swoich losach, o pierwszym miejscu w grupie. Musimy liczyć na pomoc Zielonki, która groźna jest u siebie. Mamy nadzieję, że wygra jedno spotkanie z Ósemką i w półfinale play off nie trafimy na mistrza kraju – mówi Piotr Kostela. – W rewanżu gospodarze już nie grali tak zdyscyplinowanie. Totalnie odpuścili. Widać, że nastawili się tylko na jedną wygraną. Jeszcze w pierwszej tercji jakoś wyglądali, ale z każdą minutą nasza przewaga była coraz większa. Pierwszy atak zagrał skutecznie. Ja, co jest dużym zaskoczeniem, zaliczyłem mnóstwo asyst. Praktycznie wszystkie gole jakie zdobyliśmy padały po świetnych akcjach do pustej bramki.

Niespodzianki natomiast nie było w konfrontacji mistrza kraju Szarotki z tyskiem Pionierem. Mistrzowie idą jak burza. Jeszcze nie stracili punktu w lidze. Pewnie wygrali oba spotkania, ale po pierwszym meczu kapitan nie był zadowolony z postawy zespołu. – Znowu zagraliśmy słabo, chaotycznie – twierdzi. – Uczulaliśmy się, by nie dać się skontrować, ale... kilka razy pozwoliliśmy na to rywalowi. Nad tym musimy solidnie popracować przed play off. Mamy jednak łatwość zdobywania goli i to zdecydowało o naszym sukcesie. W drugim meczu zagraliśmy dużo lepiej. Uniemożliwiliśmy rywalowi wyprowadzanie kontr, stąd mieli mniej sytuacji do zdobycia goli. My byliśmy skuteczniejsi. Bardzo szybko objęliśmy prowadzenie 5:0, odbierając przeciwnikowi ochotę do gry.

Ósemka Wejherowo – Madex Górale Nowy Targ 4:3 (2:1, 1:1, 1:1) i 4:15 (2:4, 1:7, 1:4)
Bramki: Kostela 2, Polaczek (I mecz); Siaśkiewicz 5, Kostela 3, Krugiołka 2, Polaczek, Bełtowski, Subik, Żuk, Sikora (II mecz).
Madex Górale: Pawlik; Subik – Barszczewski, M. Mirek – Sikora; Siaśkiewicz – Żuk – Kostela, Bełtowski – Polaczek – Krugiołka oraz Zubek. W drugim meczu bramki strzegł Guzik.

W innym dwumeczu grupy B:
Zielonka – Orły Suwałki 16:10 i 9:8.


Worwa Szarotka Nowy Targ - Pionier Tychy 9:4 (4:2, 2:2, 3:0) i 16:3 (7:0, 2:1, 7:2)
Bramki: Lech 3, Augustyn 2, Ligas, Wojtak, Ossowski, Korwel (I mecz); Osswoski 7, Kasperek 2, Kulesza 4, Augustyn, Korwel, Chlebda (II mecz).
Worwa Szarotka: Mikłusiak; P. Ligas – Wojtak, Kasperek – Korwel; Kulesza – Chlebda – Ossowski, Lech – Augustyn – Tomalak oraz T. Ligas, Frysztak. W drugim meczu bronił Bujak.

W innym dwumeczu grupy A:
WSU Wierzchowo – Absolwent Siedlec 5:9 i 4:10.

Tekst Stefan Leśniowski
Zdjęcia Mateusz Leśniowski

Komentarze







reklama