16.03.2024 | Czytano: 1705

Super Finał z udziałem gospodarzy!

To był mecz o być albo nie być w rozgrywce o podział medali. Szarotka, by zagrać w Super Finale nie mogła przegrać za trzy punkty.


 
Jedenastokrotny mistrz Polski stanął przed trudnym zadaniem, ale był  w lepszej sytuacji niż gospodarze. Ci musieli wygrać za trzy punkty, góralom wystarczała jednopunktowa zdobycz. Gdyby Szarotce  nie udało się wywalczyć punktu, to  byłby to najgorszy wynik w historii krajowego czempionatu. Od pierwszych  mistrzostw kraju drużyna stawała na podium.  W dodatku   Szarotka dostała organizację najważniejszego wydarzenia w roku w wydaniu krajowym. 18 maja Nowy Targ będzie gościć cztery najlepsze kobiece i męskie w Super Finale. Miejsca w nim pewne mogą być drużyny - Bankówka Zielonka,  Olimpia Łochów oraz JohnnyBros Olimpia Osowa Gdańsk. Czy mogłoby w nim zabraknąć gospodarza?
 
„Jesteśmy skupieni i gotowi. Pokonaliśmy Szarotkę na ich terenie, a teraz mamy zamiar to powtórzyć u siebie” – wypowiadał się  Marcin Hubicki, na klubowym profilu. Dla jego zespołu, byłby to drugi udział w SuperFinale.  Pytanie tylko czy łodzianie wytrzymają presję przed własną  publicznością. Nie wytrzymali. A Super Finał odbędzie z gospodarzami imprezy.
 
Po pierwszych nerwowych minutach, inicjatywę przejęli przyjezdni. Wysoko atakowali i rywal miał problemy z zawiązaniem akcji ofensywnej. Nie znaczy to, że nie miał swoich okazji. Dwukrotnie Leśniewski przetestował Komperdę i nowotarski golkiper popisał się kapitalnymi interwencjami. Jego vis a vis również  popisywał się świetnymi pzaradam, a po wybronieniu uderzenia Korczaka, z najbliższej odległości, zebrał burzę oklasków.  Miał tych parad  zdecydowanie więcej niż Kompreda.   W 19 minucie Wytrykowski powędrował na ławkę kar  i po 23 sekundach Widurski odczarował bramkę Przybylskiego. Sekundę przed zakończeniem tercji dwójkową kontrę zakończył zdobyczą bramkową Sikora. To była zabójcza końcówka wielokrotnych mistrzów kraju.
 
Łodzianie w drugiej tercji zanotowali sporo strat. Gubili się pod naporem nowotarżan. Ci nacierali, a miejscowi mieli problemy z wyjściem z własnej połowy. Były momenty, że nie wąchali piłeczki. Od utraty kolejnych bramek ratował gospodarzy Przybylski, świetnymi interwencjami. Jak długo można opierać grę na  jednym graczu?  W końcu on musiał skapitulować. Korczak kilka razy próbował go „skruszyć” i wreszcie to zrobił w 30 minucie.  Za moment Słowakiewicz dostał prezent. Stał samotnie na wprost bramki i nie miał problemu z pokonaniem golkipera gospodarzy. To nie koniec zdobyczy bramkowej przyjezdnych. Podczas gry w przewadze, bardzo spokojnie rozgrywali piłeczkę w klasycznym zamku, aż wreszcie Ligas trafił do siatki.  Komperda nie miał zbyt dużo pracy, bo miejscowi nie stwarzali sobie sytuacji, ale… W 36 minucie zmusili go wyjęcia piłeczki z siatki.
 
Gospodarze rozpoczęli trzecią tercję od zdobyczy bramkowej, po uderzeniu niemal z połowy boiska. Za moment Szarotka mogała stracić kolejną bramkę.  Kompreda obronił karnego wykonywanego przez Krawczyka! Czyżby wysokie prowadzenie uśpiło górali?  Nic z tych rzeczy. Górale odpowiedzieli szybko dwoma trafieniami. Najpierw przechwycili piłeczkę.  Widurski dograł na skrzydło do Słowakiewicza, a ten pokonał bramkarza. Piłeczka majestatycznie wtoczyła się do bramki. 49  sekund później Korczak na raty pokonał bramkarza, a w 52 min.  Ligas pokonał Przybylskiego, gdy jego zespół grał w przewadze. Gospodarze na otarcie łez zdobyli w końcówce dwa gole, ale to było wszystko na co pozwolili wielokrotni mistrzowie kraju.  
 
AZS PŁ Cochise Burger Łódź -  Gorący Potok Szarotka Nowy Targ 4:8  (0:2, 1:3, 3:3)
0:1 Widurski – Jaskierski (18:51 w przewadze)
0:2 Sikora – Słowakiewicz (19:59)
0:3 Korczak – Hamrol (29:24)
0:4 Słowakiewicz (31:25)
0:5 Ligas  - Korczak (35:08 w przewadze)
1:5 Fijałkowski (35:37)
2:5 Dyśko – Krawczyk (40:27)
2:6 Słowakiewicz – Widurski (45:07)
2:7 Korczak (45:56)
2:8 Ligas – Zacher  (51:59 w przewadze)
3:8 Tyczkowski – Krawczyk (55:33)
4:8 Krawczyk – Tyczkowski (58:46)
AZS PŁ Cochise Burger: Przybylski ( rez. Ankutowicz, Malicki) – Wroński, Fijałkowski, Kołodziejski, Wytrykowski, Hubicki, Tyczkowski, Krawczyk, Michna, Dyśko, Benkes, Leśniewski, Prałat, Szymczak, Targoński, Brzozowski, Nowakowski.
Szarotka: Komperda ( rez.  P. Fryźlewicz) – Ligas, Sikora, Stypuła, Panek, Hamrol, Słowakiewicz, Zacher, Korczak, Jachymiak,  Pelczarski, Jaskierski, Gospodarski, Pawlikowski, Lizoń, Garb, Antos,  Parszywka.
 
Stefan Leśniowski
 
 

Komentarze







reklama