Rezultat 34,42 dał mu piąte miejsce. Zwyciężył rekordzista globu Rosjanin Paweł Kuliżnikow - 34,13.
W sprincie drużynowym Polacy zajęli siódme miejsce. Wygrali Kanadyjczycy, przed Rosjanami i Holendrami. Wśród kobiet triumfowała drużyna Chin. Polki nie startowały.
Podczas trzydniowych zawodów w Salt Lake City rekordy świata poprawiali: amerykańskie panczenistki Brittany Bowe (1000 m - 1.12,18) i Heatheer Richardson-Bergsma (1500 m - 1.50,85) oraz Rosjanin Paweł Kuliżnikow (500 m - 33,98) i Kanadyjczyk Ted-Jan Bloemen (10 000 m - 12.16,30).
Stefan Leśniowski