Pierwsza głowa spadła we wtorek. Z pracą w Wieczystej pożegnał się najstarszy trener w lidze 74- letni Franciszek Smuda. Można było się tego spodziewać, bo wyniki sportowe zespołu naszpikowanego gwiazdami odbiegały od oczekiwań sponsora. Aptekarz wydaje forsę i żąda awansu do drugiej ligi. Były selekcjoner reprezentacji Polski tego nie gwarantował. Do takiego wniosku doszedł właściciel klubu. Uznał, iż drużyna jest słabo przygotowana motorycznie i w pierwszej kolejności zatrudnił trenera od przygotowania kondycyjnego. Na razie panuje bezkrólewie w Wieczystej. Ofertę pracy odrzucił trener Garbarni Maciej Musiał. Rzecz rozbiła się nie tyle o prestiż i pieniądze, ale o…asystenta. Musiał chciał, by wraz z nim do Wieczystej przeniósł się Marcin Pluta. Wieczysta więc sieci zarzuciła na Krzysztofa Brede. Podobno były trener Podbeskidzia Bielsko-Biała na 99 procent przejmie zespół, ale w sobotę na Arenie Lublin drużynę poprowadził dotychczasowy asystent trenera Smudy, Rafał Jędrszczyk.
Mecz z Lublinianką, której grozi likwidacja, bo ma ogromne problemy finansowe (kibice zwrócili się o pomoc do miasta, lecz prezydent odmówił 95- latkowi), miał być spacerkiem dla zespołu gwiazd. Tymczasem już w 30 sekundzie mógł przegrywać. Najlepszy strzelec Lublinianki Paluch, z 2 metrów trafił słupek pustej bramki. Krakowianie gola zdobyli zaraz po zmianie stron, po „wielbłądzie” golkipera rywala. Drugiego zaś w końcówce, gdy gospodarze otwarli się, rzucili do ataku, by odrobić stratę.
Coraz częściej jesteśmy świadkami meczów, w których nie bierze się jeńców. Wiadomo, że piłkarze z krwi i kości niechętnie odstawiają nogę, ale tzw. ambicja powinna mieć granice zdrowego rozsądku. Tymczasem w tej kolejce niektórzy piłkarze byli nadgorliwi. Stad też aż pięć czerwonych kartek. W konfrontacji KSZO i Podhale mecz ciągle był przerywany gwizdkiem sędziego, bo któryś z graczy zwijał się na murawie. Na szczęście tylko jednak kontuzja (Dziubiński) została odnotowana. Inna rzecz, że arbiter nie bardzo sobie radził z boiskowymi „atrakcjami”. Wyniku jednak nie wypaczył, chociaż z czystym sumieniem powinien podyktować dwie jedenastki. Podhale może czuć pewien niedosyt, bo objęło prowadzenie i miało wyborną sytuacje na podwyższenie prowadzenia. Gospodarze dopiero po półgodzinie zaczęli „zatrybiać”. Wtedy zrobiło się ciekawe widowisko, które jednak trwało do przerwy. Z kolei o kolejnych 30 minutach drugiej połowy należałoby szybko zapomnieć – sporo niedokładnych podań, piłka nie była posłuszna piłkarzom. Aż wreszcie chwila nieuwagi górali, wyrzut futbolówki z autu (Cukrowski już kilka razy wcześniej ostrzegał, że potrafi daleko wyrzucić piłkę) i stało się. Gospodarze wyrównali i mieli dwie wręcz wymarzone okazje, by zamknąć mecz.
Remisem 2:2 zakończył się mecz otwierający szóstą kolejkę gier (piątek) pomiędzy Podlasiem a Czarnymi. Gospodarze mogą być rozczarowani rezultatem, prowadzili bowiem 2:0, ale w końcówce dali sobie wbić dwa gole i zamiast trzech punktów do swojego dorobku dopisali tylko jeden.
Wiązownica zawiodła swoich kibiców, przegrywając z Unią. Miejscowi rozegrali słabe zawody, a ich największym utrapieniem był bardzo aktywny Viktor Putin. Gospodarze kończyli mecz w dziewiątkę, a od 53 minuty grali w dziesięciu.
- Ostatnie dwa mecze nie poszły po naszej myśli. Nie będziemy się załamywać i ich rozpamiętywać, tylko zrobimy wszystko żeby w następny weekend przywieźć trzy punkty do Wiązownicy - mówił po meczu bramkarz Wiązownica, a były Podhala, Bartosz Matoga.
Niewiele zabrakło, a piłkarze Tomasza Złomańczuka sprawiliby w sobotę dużą niespodziankę. Chełmianka prowadziła z rezerwami Cracovii 1:0. Gospodarze mogli nawet podwyższyć wynik. Niestety, nie potrafili zamienić swoich okazji na gole. A to zemściło się w drugiej połowie, bo „Pasy” strzeliły trzy bramki i wygrały w Chełmie 3:1. No cóż, lider nie zwalnia tempa, a piłkarze z Chełma nadal pozostają tylko z jednym zwycięstwem w strefie spadkowej. Na pewni to jest sporo niespodzianka, bo to w końcu wicemistrz z poprzedniego sezonu.
Avia po wpadce z Podlasiem, chciała odkuć się w Sieniawie i cel swój osiągnęła zdobywając cztery gole. Zaskoczeniem jest remis Lagowa z Wisłą, która dotychczas miała problemy z zapisywaniem punktów na swoim koncie. Tymczasem piłkarze z Łagowa w poprzedniej kolejce wysoko wygrali w Nowym Targu. Przerwana została dobra seria Orląt, a Stal utrzymała drugą lokatę. „Stalówka” pokonała na swoim boisku 2:1 Wisłokę. Gospodarze przez ostatnie 30 minut grali z przewagą jednego zawodnika. Czerwoną kartkę ujrzał bramkarz Daniel za niesportowe zachowanie.
VI kolejka: Podlasie – Czarni 2:2, Lublinianka – Wieczysta 0:2, Chełmianka – Cracovia II 1:3, Wiązownica – Unia 1:2, KSZO – Podhale 1:1, Łagów – Wisła 2:2, Orlęta – Korona II 0:1, Sokół – Avia 0:4, Stal – Wisłoka 2:1. W zaległym meczu V kolejki: Czarni - KSZO 1:2.
1 | Cracovia II | 6 | 16 | 19:5 | 5 | 1 | 0 |
2 | Stal | 6 | 13 | 12:6 | 4 | 1 | 1 |
3 | Avia | 6 | 11 | 8:2 | 3 | 2 | 1 |
4 | Wieczysta (b) | 6 | 11 | 11:6 | 3 | 2 | 1 |
5 | Orlęta | 6 | 10 | 13:10 | 3 | 1 | 2 |
6 | Podlasie | 6 | 10 | 8:6 | 2 | 4 | 0 |
7 | Sokół | 6 | 10 | 8:11 | 3 | 1 | 2 |
8 | Łagów | 6 | 9 | 10:5 | 2 | 3 | 1 |
9 | Korona II | 6 | 7 | 6:5 | 2 | 3 | 1 |
10 | KSZO | 6 | 8 | 7:7 | 2 | 2 | 2 |
11 | Podhale | 6 | 8 | 7:7 | 2 | 2 | 2 |
12 | Lublinianka (b) | 6 | 6 | 5:11 | 2 | 0 | 4 |
13 | Unia | 6 | 6 | 5:13 | 2 | 0 | 4 |
14 | Wisłoka | 6 | 5 | 7:11 | 1 | 2 | 3 |
15 | Wiązownica (b) | 6 | 4 | 8:11 | 1 | 1 | 4 |
16 | Chełmianka | 6 | 4 | 7:12 | 1 | 1 | 4 |
17 | Czarni | 6 | 4 | 6:12 | 1 | 1 | 4 |
18 | Wisła | 6 | 4 | 4:12 | 1 | 1 | 4 |
1 - Awans – eWinner 2 liga
16 – 18 Spadek
VII kolejka: Wieczysta – Cracovia II, Avia – Orlęta, Chełmianka – Wiązownica, Czarni – Sokół, Unia – Wisła, Wisłoka – Lublinianka, Podhale – Podlasie, Korona II – Stal.
Stefan Leśniowski