13.03.2024 | Czytano: 1708

MHL. Potrzebna była dogrywka (+zdjęcia)

Podhale w półfinale play off trafiło na zwycięzcę sezonu zasadniczego, zespół bytomskiej Polonii.


 
Bardzo szybko mieliśmy emocje. Już w 12 sekundzie Bury faulował i arbiter podyktował karnego. Bajon go nie wykorzystał. To była najlepsza okazja w pierwszej tercji, by krążek znalazł się w bramce. Oczywiście  - jak to w hokeju – zespoły stwarzały sobie sytuacje, ale nie zawsze klarowne. Strzały były blokowane i  w celnych strzałach było 9:8. Odsłona nie przyniosła bramek, ale było sporo walki i… szachów.
 
Na otwarcie wyniku czekaliśmy aż do połowy meczu. Wtedy Valtonen sfinalizowała akcję przeprowadzoną przez Jarczyka. Mecz nie obfitował w gole, ale to nie znaczy, że nic się nie działo. Bytomianie w 50 minucie doprowadzili do wyrównania, a ponieważ żadnej z drużyn nie udało się ulokować krążka w bramce, potrzebna była dogrywka.   Trwała niespełna trzy minuty. Zwycięskiego gola zdobyli goście i to oni mają zaliczkę przez sobotnim rewanżem.
 
 MMKS Podhale Nowy Targ  - Polonia Bytom 1:2 D (0:0,  1:0, 0;1; 1:0)
1:0 Valtonen – Jarczyk (29:32)
1:1 Kasprzyk – Stępień (49:24)
1:2 Panzeca – Gurzyński (62:57)
Stan rywalizacji do dwóch wygranych: 0:1
MMKS Podhale: Klimowski – Bury, Bryniarski, K. Malasiński, Długopolski, Jarczyk  – Nykaza, Michalski,  J. Malasiński, T. Kapica, Valtonen – Wikar, Szlembarski, Żółtek, Sergiienko, Grebeniuk -  Bochnak, Szczerba.
Polonia: Kołodziej – Bąk, Bodora, Bajon, Augustyniak, Panzeca – Gurzyński, Proczek, Jarosz, Sadowski, Wicher – Wilk, Stępień, Kasprzyk, Wybiral, Kociszewski – Arvidsson, Mularczyk, Krasianczuk, Kuzak, Łaptinow.
 
Stefan Leśniowski
Foto Andrzej Pabian
 

Komentarze







reklama